AKTUALIZACJA godz. 15.40
Jak dowiedzieli się dziennikarze Radia ZET, piosenkarka usłyszała zarzut wpływania na świadka groźbą, za co grozi nawet pięć lat więzienia. Według dziennikarzy, pełnomocnik pokrzywdzonego - Roman Giertych zapewnia, że na sali sądowej będzie chciał zmienić zarzut dla piosenkarki na usiłowanie wymuszenia rozbójniczego w ramach grupy przestępczej. Za ten czyn grozi 10 lat więzienia. Informację tę prawnik potwierdził na Twitterze.
"Zarzuty z art. 245 kk dla Doroty R. oskarżyciel posiłkowy będzie chciał w sądzie przekształcić na 258 kk oraz 282 kk czyli wymuszenie rozbójnicze w ramach zorganizowanej grupy przestępczej" - czytamy w zamieszczonym poście.
***
Dorota R. została zatrzymana przez policję w środę (22 listopada) rano. Sprawa dotyczy konfliktu piosenkarki z byłym partnerem Emilem H., synem znanego w Białej Podlaskiej lekarza, który jest też radnym sejmiku woj. lubelskiego.
- Zatrzymanie dotyczy sprawy prowadzonej wcześniej w Prokuraturze Rejonowej w Warszawie Mokotów, a obecnie nadzorowanej przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Chodzi m.in. o sprawę przeciwko Emilowi S., Jackowi M. podejrzanym o nakłanianie innych, ustalonych w sprawie osób do zmuszania Emila H. do określonego zachowania poprzez kierowanie wobec niego gróźb bezprawnych – informuje prokurator Łukasz Łapczyński, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.
O co chodzi? Chodzi o głośną sprawę wymuszania na Emilu H. zapłaty około miliona złotych oraz współpracę z gangsterami. We wrześniu policja zatrzymała w tej sprawie Emila S. i miało to związek ze zdarzeniem z grudnia 2016 r. Wtedy firmę byłego narzeczonego Doroty R. Emila H. odwiedziło czterech mężczyzn, którzy chcieli, by mężczyzna wycofał wszystkie pozwy przeciwko piosenkarce i wypłacił jej milion złotych zadośćuczynienia za rzekome straty moralne.