Proszę się przedstawić.
Mam 18 lat, pochodzę z Krakowa, z Nowej Huty. Jestem wychowankiem Hutnika, następnie wraz za całym rocznikiem przeszedłem do Akademii Sportu Progres.
Co osiągnął Pan do tej pory w piłce?
Z drużyną juniorów młodszych zajęliśmy trzecie miejsce w Polsce, na mistrzostwach w Zielonej Górze (w 2015 roku - przyp.). Teraz graliśmy w Centralnej Lidze Juniorów, byliśmy beniaminkiem. Start mieliśmy bardzo dobry, potem było trochę gorzej, ale myślę, że pokazaliśmy się w rundzie jesiennej CLJ z dobrej strony.
Mecze w mistrzostwach Polski były najważniejszymi w Pana przygodzie z piłką?
Myślę, że tak, spotkania z juniorskimi drużynami Lecha Poznań czy Polonii Warszawa to dobre doświadczenie. Ale tak samo spotkania w Centralnej Lidze Juniorów z Legią czy Jagiellonią - była możliwość skonfrontowania się z drużynami juniorskimi klubów ekstraklasy.
To duża sprawa dla Pana, że znalazł się w zespole drugoligowym?
Na pewno. Przeskok z drużyny juniorskiej do drugoligowej uważam za dobre posunięcie. Druga liga to dobre miejsce na start w piłce seniorskiej.
Po ponad miesiącu treningów w Puszczy jakie ma Pan wrażenie: "jest OK, daję sobie radę" czy raczej: "o kurczę, ile mi jeszcze brakuje"?.
Wiadomo, że początki są ciężkie, ale myślę, że piłkarsko będę sobie w stanie poradzić, że wszystko będzie szło w dobrym kierunku.
W sparingach sporo Pan grał?
W każdym sparingu każdy z nas praktycznie grał po pół meczu. Mam już więc dobre przetarcie na tle innych drużyn drugoligowych, czy tak jak tydzień temu - Bruk-Betu Termaliki.
Wrażenia?
Bardzo pozytywne.
Jakie stawia sobie Pan cele? Już debiut w II lidze będzie czymś ważnym...
Tak, na pewno chciałbym jak najszybciej zadebiutować w II lidze. A z czasem - trzeba wysoko mierzyć - wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie. Nie po to przyszedłem tutaj, żeby patrzeć, jak inni grają.
Miał Pan jakieś doświadczenia z reprezentacją Polski?
Były zapytania, ale miałem kontuzję i na konsultację nie udało się pojechać.
Żal?
Na pewno. Grałem w kadrach Małopolski, mecze oglądali trenerzy reprezentacji Polski. Trochę żal jest, ale mam nadzieję, że w przyszłości może uda mi się zadebiutować w dorosłej reprezentacji (uśmiech).
Rocznik 1998 - to znaczy, że jest Pan teraz w klasie maturalnej?
Tak, w liceum sportowym na osiedlu Szkolnym.
Jak daje się to pogodzić z obowiązkami w Puszczy?
Na szczęście treningi w klubie są zazwyczaj po południu. Tylko czasami nie, ale w szkole sportowej są takie przywileje, że jest się to w stanie pogodzić.
W klasie jest Pan jedynym zawodnikiem, który zaczyna funkcjonować w seniorskiej piłce?
Ostatnio było głośno o transferze Wojtka Słomki do Wisły Kraków. Graliśmy razem w Progresie, chodziliśmy razem do szkoły. Teraz Wojtek rzadko już bywa w szkole (uśmiech), jest w niej gościem. Mam nadzieję, że niedługo będzie nas więcej w piłce seniorskiej.