Miechów (woj. małopolskie). Oberwanie chmury nad Małopolską zatrzymało pociąg pendolino z premier Ewą Kopacz wracającą do Warszawy. Skład zatrzymał się w niedzielę po godz. 21 w okolicach Miechowa. Premier wykorzystała moment i postanowiła porozmawiać z chłopcem, którego spotkała podczas meczu Marcina Gortata. Szefowa rządu podarowała mu prezent - koszulkę, którą dostała od jedynego Polaka grającego w lidze NBA.
WIDEO: Premier Ewa Kopacz: "Dostałam od Gortata koszulkę z autografem"
Koszulka od Gortata została potraktowana jak śmieć. I oddana pierwszemu lepszemu młodzianowi. Młodzian zapewne wstydzi się podarunku "od Starej Baby". Koledzy wyśmieją Go ...
J
Ja
Kopaczowa myśli, że jak da komuś koszulkę to wybory wygra? Że ludzie zapomną o aferach PO? Że zapomną o jej kłamstwach o przekupywaniu na metr w głąb ziemi na miejscu katastrofy w Smoleńsku? Jej gadanie o ciężkiej pracy jaką wykonuje mnie już nużą. A podróże Pendolino i zaglądanie ludziom do kotleta są żałosne. Nie przystoi to premierowi naszego kraju.
A
A
Jeśli nie chciała tej koszulki to przecież mogła przekazać na cele charytatywne, licytacje np podczas Wielkiej Orkiestry, tylko komuś przypadkowemu..ale co sie nie robi dla pr-u
o
out of sejm
wygra Mikke
I
Igor Wojtczak
Premier jeździ pociągami i rozdaje prezenty jak tzw brat łata. Parodia zarządzania, czyżby spaślak tak jej doradził?
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu "Dostałam od Gortata koszulkę z autografem". Premier obdarowuje pasażerów w czasie podróży [WIDEO]
ś
św.NH
Czasem biegnie przez podwórko
Czasem chowa się za chmurką.
Czasem ma we włosach kwiat.
Taka Kopacz jest za szybka o kilka lat.