Z danych przedstawionych przez Ministerstwo Finansów wynika, iż „szara strefa” w sektorze internetowych zakładów wzajemnych zmniejszyła się w 2018 r. w porównaniu do 2015 r. z 84 proc. do 52 proc. Dane te potwierdzają, że wciąż mamy do czynienia z gigantyczną skalą nielegalnych zakładów, w których uczestniczą polscy gracze. Rynek zakładów wzajemnych w Polsce wart jest w warunkach 2018 r. ponad 11 mld zł i przeżywa okres dynamicznego wzrostu. Biorąc pod uwagę fakt, że stawka podatku od gier przy zakładach wzajemnych wynosi 12 proc., a wartość części rynku znajdująca się w szarej strefie wynosi ok. 6,1 mld zł, to roczne straty budżetu Skarbu państwa wynoszą prawie 740 mln zł.
Przeczytaj także:
W ramach konsultacji społecznych projektu nowelizacji Kodeksu karnego skarbowego Federacja Przedsiębiorców Polskich zgłosiła propozycje zmian legislacyjnych, które powinny skutecznie zmniejszyć udział szarej strefy w rynku. Zmiany dotyczą wprowadzenia sankcji karnoskarbowych dla operatorów usług finansowych, którzy pośredniczą w transferowaniu środków pieniężnych od polskich graczy do nieposiadających zezwolenia Ministra Finansów bukmacherów. Ponadto, w celu realizacji funkcji prewencyjnej kary, zaproponowano wprowadzenie sankcji dla graczy, którzy świadomie biorą udział w nielegalnych grach hazardowych. Przy założeniu, że przez zaproponowane zmiany udałoby się ograniczyć udział nielegalnego obrotu chociażby o 20 pkt proc., to budżet państwa zyskałby na tym w latach 2019-2023 blisko 1,8 mld zł. Mając na uwadze skalę nielegalnych zakładów wzajemnych – poszukiwanie nowych rozwiązań, które uszczelnią system jest absolutnie niezbędne.
Obejrzyj wideo:
PiS zwiększając ilość niedziel z zakazem handlu wyciąga dywan na którym stoi
