Gdy kolejny odcinek autostrady zostanie otwarty, jadący dalej na wschód będą się musieli przedostać do drogi krajowej nr 4. Jedyna trasa wiedzie przez al. Jana Pawła II i ul. Lwowską. Stąd wniosek prezydenta do GDDKiA o kierowanie w Szarowie ciężarówek na krajową "czwórkę", a przepuszczanie do Tarnowa tylko samochodów osobowych. W przeciwnym razie, według szacunków miasta, na dwóch ulicach ruch wzrósłby do 30-35 tys. pojazdów na dobę.
Drogowcy przedstawiają własne szacunki. Według nich w tej chwili al. Jana Pawła II przejeżdża około 16 tys. samochodów na dobę. Po otwarciu A4 miałby on teoretycznie wzrosnąć o niespełna 7 tys. pojazdów, w tym 900 ciężarówek.
- Pomimo wykonanej analizy modelowej nie można dokładnie ustalić, jaka liczba pojazdów będzie przejeżdżać po oddaniu tego odcinka autostrady A-4 do ruchu, bo będzie to zależało od wielu czynników, w tym celu podróży danego kierowcy - zastrzega Iwona Mikrut-Purchla, rzecznik prasowy GDDKiA w Krakowie.
Miasto w ubiegłym tygodniu zapowiedziało, że jeśli dojdzie do zakorkowania ulic przez ruch tranzytowy zakaże wjazdu ciężarówkom na al. Jana Pawła II.
Jesienny śnieg spadł w Małopolsce - zobacz zdjęcia nadesłane przez Internautów. Przysyłajcie zdjęcia oraz informacje adres [email protected].[b]Pożar w Bielanach, spłonęło 19 samochodów [ZDJĘCIA]
[a] http://www.gazetakrakowska.pl/piano
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!