Arkadiusz Ziarko i Kacper Chełmecki to koledzy z juniorskiej drużyny. Przez pewien czas odpowiadali, z dobrym skutkiem, za kreowanie sytuacji i zdobywanie goli dla Wisły w Centralnej Lidze Juniorów, a gdy osiągnęli dojrzałość, ich drogi się rozeszły.
Pierwszy opuszczał Kraków Chełmecki, w środku sezonu 2021/2022 przyszła oferta z ŁKS Łagów. Odchodził mając na koncie imponujący dorobek 35 bramek w 53 meczach CLJ.
Wyróżniający się w grze ofensywnej, dobrze dryblujący i potrafiący zastawić piłkę napastnik rozpoczął występy w III lidze, lecz początkowo miał niewiele okazji, by udowodnić swoją przydatność. Jesienią ubiegłego roku było już lepiej, ale akurat wtedy drużyna z Łagowa straciła finansowanie i wiślak musiał poszukać nowego pracodawcy.
Znalazł go w Wiązownicy, gdzie szybko stał się znaczącą postacią. O ile w Łagowie do zdobycia 5 goli potrzebował 28 występów, o tyle w nowym klubie na taki sam dorobek zapracował w 16 spotkaniach (w tym 14 od pierwszej minuty). Nie uszło to uwagi działaczy i trenerów Stali Stalowa Wola, która wiosną 2023 roku dokonała wyczynu nie lada, zdobywając awans z grupy czwartej III ligi kosztem m.in. Wieczystej Kraków.
Zanim jednak Chełmecki przeniósł się na zasadzie rocznego wypożyczenia do zespołu beniaminka II ligi, jego profesjonalny kontrakt z Wisłą Kraków (podpisany w sierpniu 2021 roku) został przedłużony o rok, do 30 czerwca 2025 roku.
Latem drogi 19-letniego Chełmeckiego ponownie skrzyżowały się ze ścieżkami, którymi podąża o rok starszy Ziarko. Zawodnik, który wyróżnia się na boisku wielką swobodą w operowaniu lewą nogą, występował na szczeblu CLJ pół roku dłużej niż jego kolega. Wiosną 2022 roku spisywał się bardzo dobrze, a ponieważ w Wiśle przesunięto o rok plan reaktywowania rezerw, udał się na wypożyczenie.

Ziarko trafił do Stali i w znaczącym stopniu przyczynił się do osiągnięcia przez zespół dobrego wyniku w III lidze. Zagrał w 30 meczach, strzelił 4 gole, a warto dodać, że choć z Wisły przenosił się jako skrzydłowy lub boczny pomocnik, w debiutanckim sezonie w gronie seniorów dobrze sobie radził także jako lewy obrońca.
Trudno dziś powiedzieć, czy wiślacy będą regularnie występować na poziomie II ligi (na razie grają w letnich sparingach Stali), ale faktem jest, że obaj rozwijają się harmonijnie, za to bez wielkiego rozgłosu. I co istotne, za jakiś czas mogą wrócić do Krakowa jako ukształtowani piłkarze, bo Ziarko, którego marzeniem są ponowne występy z białą gwiazdą na koszulce, przed kolejnym wypożyczeniem także przedłużył umowę z Wisłą do 30 czerwca 2025 roku.
