Mieszkaniec powiatu brzeskiego postanowił w sobotę wypocząć nad Dunajcem. Za cel swojej eskapady wybrał szeroką plażę w Ispie (gmina Wojnicz). Zaparkował volkswagena passata w bezpiecznej - jak mu się wydawało - odległości od rzeki. Mimo że w Ispie nie padało, poziom Dunajca w pewnym momencie zaczął się jednak gwałtownie podnosić.
- Pod Wojnicz najprawdopodobniej dotarła wysoka fala będąca skutkiem wcześniejszej ulewy na Sądecczyźnie lub zrzutu wody ze zbiornika w Czchowie - relacjonuje Łukasz Romaniec, dyżurny operacyjny w tarnowskiej PSP.
W efecie, zalewająca plażę rzeka odcięła od drogi powrotnej właściciela passata. Ten wprawdzie, gdy zorientował się, co się dzieje, próbował uciekać, ale zakopał samochód na plaży na dobre.
Z opresji uratowali go dopiero strażacy, wyciągając pojazd przy pomocy linki holowniczej. - Woda zakrywała już koła - mówi oficer dyżurny PSP.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!