https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Duży wzrost cen mięsa i jego przetworów w Polsce. Jeden z największych w Unii Europejskiej

opr. (koci)
W całym 2017 r. mięso było przeciętnie o 4,8% droższe niż w 2016 r
W całym 2017 r. mięso było przeciętnie o 4,8% droższe niż w 2016 r Polska Press
W bieżącym roku ceny detaliczne żywności nie rosną tak dynamicznie jak jeszcze kilka miesięcy temu, niemniej pozostają wyższe niż w 2017 r. Według danych GUS, w lutym artykuły spożywcze były średnio o 3,6% droższe wobec analogicznego okresu przed rokiem. Dla porównania, w grudniu 2017 r. wzrost cen sięgał 5,8% w relacji rocznej.

Za tę sytuację odpowiadają przede wszystkim jaja, masło i owoce – w lutym masło na sklepowych półkach było średnio o prawie 22% droższe niż rok wcześniej, jaja o około 36%, zaś owoce o prawie 13%. Niemniej, także mięso należy do grupy artykułów napędzających inflację. W całym 2017 r. było ono przeciętnie o 4,8% droższe niż w 2016 r., przy czym największe zmiany obserwowano na rynku wieprzowiny. Wraz ze wzrostem cen skupu trzody, rosły także jej ceny detaliczne – średnio w 2017 r. były o 8,6% wyższe niż w 2016 r. Wędliny podrożały o 4,5%, mięso wołowe o 2,9%, zaś drobiowe o 2,1%.

- W tym roku sytuacja powili się odwraca. Wieprzowina na sklepowych półkach tanieje, relatywnie drogi staje się drób - zauważa Marta Skrzypczyk, ekspert rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas.

Według najnowszych danych GUS w lutym ceny detaliczne mięsa i jego przetworów obniżyły się o 0,7% wobec stycznia, choć pozostały o 3,7% wyższe wobec lutego 2017 r. W ciągu miesiąca najbardziej potaniała wieprzowina – o 2,3% i była jedynie o 1,4% droższa wobec analogicznego okresu przed rokiem. Ceny drobiu spadły o zaledwie 0,1% w relacji miesięcznej i były o 5,8% wyższe wobec lutego 2017 r.

- Jest to odpowiedź na zmiany zachodzące na rynku surowcowym - mówi Marta Skrzypczyk. - W lutym br. trzodę skupowano przeciętnie po 4,39 zł/kg, tj. o prawie 10% taniej w relacji rocznej. Wynika to m.in. ze wzrostu podaży żywca wieprzowego w I kwartale br. w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Brazylii, przy jednoczesnym zmniejszeniu zakupów dokonywanych przez Chiny.

Z kolei ceny kurcząt w skupie są wyższe niż rok wcześniej, co przede wszystkim jest związane z oczekiwanym wzrostem eksportu, ale też popytu wewnętrznego na ten gatunek mięsa.

Zobacz też: OPUSZCZONA SZKOŁA W KIEZIELANACH. TO MIEJSCE JAK Z HORRORU

Warto dodać, że Polska należy do krajów Unii o największych wzrostach cen detalicznych mięsa i jego przetworów. W stosunku do ubiegłego roku większe podwyżki odnotowano jedynie na Słowacji, Słowenii, Węgrzech oraz w Bułgarii i Czechach.

Naszym zdaniem w kolejnych miesiącach po stronie surowcowej nie ma wyraźnych przesłanek do wzrostu cen detalicznych żywności. Niemniej, szereg innych czynników sprawia, że artykuły spożywcze pozostaną relatywnie drogie. Przede wszystkim może być to wynikiem dynamicznie rosnących jednostkowych kosztów pracy. Prawdopodobnie wzrosną też, chociaż w mniejszym stopniu, koszty związane z transportem i energią.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
leszek

wieprzowina drożeje na potęgę .przynajmniej w zachodniopomorskim .wogóle żywnośc systematycznie idzie w górę .emeryci pierwsi pójda na odstrzał.rząd się wyżywi .biorą po dwie pensje i premie ,a ty głupi suwerenie zęby w ścianę .

G
Gość
W dniu 21.03.2018 o 11:07, c napisał:

Chcieliśmy UE to mamy. Cukier z importu, nabiał musimy importować, a nadmiar swojego wylewać do piachu, teraz mięso będzie z importu. Za jakiś czas nasze zboże dopadnie jakaś zaraza...

 

matko świnta jaką ty propagandę pisiorską rozsiewasz,głowa mała,to własnie dlatego,że eksportujemy do unii u nas wszystko drożeje. eksportujemy ile wlezie bo budżet rządowy musi się domknąć na pisiorskie nagrody.sam trybunał na swoje nagrody wydał 2 mld w zeszłym roku,zastanów się z czego na to biorą, :ph34r:

c
c

Chcieliśmy UE to mamy. Cukier z importu, nabiał musimy importować, a nadmiar swojego wylewać do piachu, teraz mięso będzie z importu. Za jakiś czas nasze zboże dopadnie jakaś zaraza...

G
Gość

Chcieliśmy UE to mamy. Cukier z importu, nabiał musimy importować, a nadmiar swojego wylewać do piachu, teraz mięso będzie z importu. Za jakiś czas nasze zboże dopadnie jakaś zaraza...

G
Gość
Pytanie za 100 pkt: kto "podaje żywiec" skoro tanieje?
W regionie i chyba w całej Polsce stada przecież wybite, bo ASF...
p
przez 500+
to i ceny wzrosły. Klasyczny mechanizm inflacji. Suweren tego chce, jeśli się popatrzy na słupki poparcia partii politycznych.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska