Przebojowe aktywistki zamierzają wzmocnić swoją siłę oddziaływania na opinię publiczną. W tym celu sięgnęły po narzędzia marketingowe. Stąd też wydanie niewątpliwie efektownego, ale i niewątpliwie kontrowersyjnego kalendarza. Działaczki "Femen" pozowały do zdjęć często niemalże w "stroju Ewy", a że są naprawdę urodziwe, więc męska część odbiorców z pewnością nie będzie mieć powodów do narzekań.
W ten sposób zamierzają zainteresować społeczeństwo ważnymi dla nich kwestiami, m.in. prostytucją wśród kobiet. A że po raz kolejny ich środkiem przekazu jest nagość, to już insza kwestia. W końcu każdy ma swój znak rozpoznawczy, a koniec końców, i tak liczy się efekt.
Łukasz Rogojsz
Źródło: dziennik.pl
CZYTAJ TAKŻE:
* Nagie Ukrainki walczą z wyborczymi oszustwami
* Zero seksu. Ukrainki walczą o godność kobiet
* Ukraińska feministka zatrzymana przez warszawską policję