
Najlepsze mecze Legii z Lechem w ostatnich latach
Pseudokibice na murawie, bramki w doliczonym czasie gry, trafienia ze spalonych i znienawidzony piłkarz strzelający byłej drużynie - w meczach Legii Warszawa z Lechem Poznań nie brakowało skandali i dramatów. Kolejny klasyk PKO Ekstraklasy już w niedzielę, a tymczasem zapraszamy w podróż w przeszłość i najlespze mecze tych dwóch drużyn ostatnich lat.

Marciniak skrzywdził Kolejorza
To był październik 2016 roku. Legia prowadziła po golu Nikolicia, ale w 88. minucie sędzia Szymon Marciniak podyktował karnego dla Lecha. Michał Kopczyński sfaulował Macieja Makuszewskiego, a jedenastkę na gola zamienił Marcin Robak. Po tej bramce na murawie wybuchło wielkie zamieszanie z udziałem także piłkarzy rezerwowych. Malarz dusił Kownackiego, a czerwoną kartkę zobaczył Jasmin Burić, który pobiegł na pomoc koledze. Bójka chyba zdekoncentrowała zawodników Lecha, którzy dali sobie wbić gola w doliczonym czasie gry. Na listę strzelców wpisał się były piłkarz Lecha, Kasper Hamalainen. Fin pojawił się na boisku chwilę wcześniej. Jak pokazały powtórki, był jednak na pozycji spalonej i bramka nie powinna zostać uznana. VAR jeszcze wówczas nie funkcjonował.

Stracony gol w ostatniej akcji meczu
W listopadzie 2020 roku Lech przy Łazienkowskiej miał podtrzymać dobrą passę z ostatnich spotkań. Długo wydawało się, że tak będzie, bo poznaniacy prowadzili po pierwszej połowie i mieli szanse na podwyższenie prowadzenia. Przespali ostatnie 25 minut i przegrali po golu w ostatniej akcji meczu. W tej sytuacji nie popisali się stoperzy i bramkarz Kolejorza.

Bramkarz podarował gola
W maju 2020 roku może i nie oglądaliśmy wielkiego widowiska, ale znów antybohaterem Lecha była formacja defensywna. Po dośrodkowaniu Waleriana Gwilii bramkarz Kolejorza Mickey van der Hart wypiąstkował piłkę prosto w plecy Djordje Crnomarkovicia. Futbolówka przelobowała zaskoczonego Holendra, odbiła się od poprzeczki i trafiła w stojącego tuż przed linią bramkową Tomasa Pekharta. Legia wygrała przy Bułgarskiej 1:0.