Najpierw około godziny szóstej rano do stanowiska dowodzenia Państwowej Straży Pożarnej dotarła informacja o pożarze poddasza w jednym z domów na terenie Zebrzydowic.
Po dotarciu na miejsce pierwszych jednostek okazało się, że pożar się rozwija w dużym tempie. Trzeba było wezwać posiłki. Na miejsce akcji przyjechało dziesięć jednostek: z Wadowic, Kalwarii, Zebrzydowic, Brodów, Leńcz i Przytkowic.
Z powodu silnego zadymienia ewakuowano mieszkańców a strażacy pracowali w maskach do oddychania.
W tym samym czasie strażaków wezwano do kotłowni jednego z budynków w Barwałdzie. Tam pojechali strażacy ochotnicy z innych straży pożarnych.
Z kolei o godzinie dziewiątej w Andrychowie na parkingu przy sklepie Kaufland zapalił się samochód. Strażacy musieli się uwijać przy pracy, bo w tym czasie przed marketem stało dużo pojazdów.
Wszystkie akcje zakończyły się powodzeniem. W Zebrzydowicach spłonął tylko dach, strażakom udało się uratować pozostałą część budynku.Ofiar nie było a straty są dopiero szacowane.