- Czego życzy sobie i innym sołtysom szefowa Wielkiego Mędromierza? - Przede wszystkim spokoju i wytrwałości - mówi radośnie pani Ewelina. - Na pewno wytrwałości. Dzwonił do mnie z życzeniami jeden z mieszkańców i życzył mi "jak najmniej upierdliwych petentów" - śmieje się kobieta. Od siebie życzy sołtysom, żeby im nigdy nie zabrakło chęci do pracy i motywacji. - Samych dobrych ludzi dookoła.
Olejniczak: Mieszkańcy muszą być tym motorem napędowym do pracy i mówić swojemu sołtysowi, że robi coś dobrze.
Ewelina Olejniczak podkreśla, że to pochwały od mieszkańców, dobre słowo z zewnątrz dowodzi, że robi się coś korzystnego dla swojej wsi. - Najważniejsza jest współpraca, bo sam lider nic nie zrobi.
Na pytanie, czego potrzebuje sołtys, Zbigniew Kilian, sołtys Wielkich Łunaw (gmina Chełmno) odpowiada, że niczego specjalnego nie trzeba: - Tak, jak jest, to jest fajnie. Cieszy sie człowiek zaufaniem ludzi, zostaje wybbrany w demokratycznych wyborach - mówi.
Czego życzy innym szefom sołectw? - Zadowolenia i dużo funduszy sołeckich, żeby mieć jak działać - wymienia. Tak, jak Ewelina Olejniczak, podkreśla, że ważna jest wytrwałość. - Trzeba wytrwale dążyć do celu, a efekty przychodzą. Życzę też, żeby nigdy nie byli sami. Jak jest zadowolenie mieszkańców, to chce się działać - zapewnia Zbigniew Kilian.
Kilian: Warto robić coś dla swojej małej ojczyzny
