Hala magazynowa w warszawskich Włochach stanęła w ogniu po tym, jak dosżło tu do eksplozji fajerwerków. W akcji gaszenia pożaru brało udział kilkudziesięciu strażaków - informuje Onet.pl
Do pożaru doszło w sytlwestra ok. godz. 15 we Włochach w Warszawie. Hala magzynowa, w korej doszło do wybuchu, znajduje się ok. 30 metrów od populanego targowiska.
Płomienie były tak duże, że początkowo strażacy nie mogli wejśc do budynku, by go przeszukać. W akcję gaśniczą zaangazownaych było 15 zastępów, liczacych w sumie 50 strażaków.
- Na miejscu pracuje 15 jednostek straży pożarnej, w sumie około 50 funkcjonariuszy. Ale sytuacja jest bardzo dynamiczna i ta liczba może wzrosnąć. Ogień objął właściwie cały budynek. W wyniku pożaru doszło do zawalenia jego dachu. Płomienie są tak duże, że wychodzą poza obręb hali - mówił Onetowi młodszy kapitan Michał Skrzypa z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Źródło: Onet.pl
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice
Śmieci mniej ale szkoda że ten co prowadził ten towar nie zdechł.Zakaz sprowadzania tego do kraju i używania całkowity sprzeciw na to.Co w tym ciekawego???Smród,strach zwierząt ale niech debile zabijają się tym i stają się niepełnosprawni!!!