
Jan Bednarek - 2
Fatalnie zachował się przy pierwszym golu. Nie zdążył przerwać podania do napastnika, nie nadążył za nim w sytuacji sam na sam, miał dużo nieudanych zagrań i zaspał przy trzecim golu dla naszych rywali. Dużo do poprawy, być może nawet kubeł zimnej wody i ławka w następnym meczu.

Bartosz Bereszyński - 5
Jako jedyny całkiem solidnie w obronie. Czego brakowału mu w warunkach fizycznych, to nadrabiał walecznością. Jego stroną Węgrzy przeprowadzali mniej ataków, udało mu się też asystować przy bramce Roberta Lewandowskiego.

Sebastian Szymański - 2
Jego firmowe zagranie to przyjęcie do środka i oddanie do najbliższego partnera. Zero kreatywności, żadnego zrywu, żadnego celnego dośrodkowania. Szymański zmarnował szansę, by zostać stałym bywalcem w pierwszym składzie. Mało tego, nie podjął nawet rękawic. Słuszna zmiana na początku drugiej połowy.

Piotr Zieliński - 5
To nadal nie było "coś", ale Zieliński coraz lepiej radzi sobie w rozegraniu. Wielokrotnie próbował minąć rywali dryblingiem, kilka razy przyspieszył grę, podając na jeden kontakt, znalazł wspólny język m.in. z Jóźwiakiem. Kapitalna asysta przy drugim golu. Dużo chęci do gry, choć nie zawsze wychodziło. Jest lekki progres.