Autor: Stanisław Śmierciak, Gazeta Krakowska
Dyrektora Opery Krakowskiej Bogusława Nowaka i szefa Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju Władysława Króla poróżniły kwestie programowe. Burmistrz uzdrowiska Dariusz Reśko zdradził, że operze nie spodobał się pomysł współpracy z telewizją Polsat i występ hiszpańskich tenorów na inaugurację.
Festiwal pomogli uratować dwaj inni krakowianie. Opieki artystycznej podjął się prof. Stanisław Krawczyński, rektor-elekt Akademii Muzycznej. Ambasadorem został sławny tenor - prof. Ryszard Karczykowski, który niegdyś kierował Operą w Krakowie.
Zadanie jest arcytrudne. Już od kilku lat Festiwal Kiepury przechodzi trudny okres. Najpierw Krynica rozwiązała współpracę z wieloletnim dyrektorem i gwiazdą festiwalu Bogusławem Kaczyńskim, potem konfliktem na tle finansowym skończyła się współpraca ze znaną śpiewaczką operową Alicją Węgorzewską.
- Tamte kłopoty to festiwalowa przeszłość - przekonuje Dariusz Reśko.
W tym roku są dwa powody do świętowania. Po pierwsze - pół wieku festiwalu, po drugie - przypada właśnie 110. rocznica urodzin Jana Kiepury, który był zakochany w kurorcie pod Górą Parkową i przed wojną tutaj zbudował swoją rezydencję Willę Patria.
Właśnie z Patrią przy ulicy Pułaskiego 75 w tle zaplanowano pierwszy festiwalowy koncert „Jan Kiepura i Marta Eggerth - wyśpiewana historia miłości”. Aleksandra Okrasa i Andrzej Wiśniewski wystąpią o godz. 17 wraz z Krynicką Orkiestrą Zdrojową.
Oficjalną inauguracją festiwalu będzie koncert wieczorny „Z krainy tenorów”. Odbędzie się nie na deptaku, lecz w Pijalni Głównej, bo na zewnątrz jest zbyt zimno dla śpiewaków z Hiszpanii. W czwartkową noc na Jaworzynie Krynickiej spadł śnieg.
- Bywalców festiwalu może nieco zaskoczyć jego obecna formuła - przyznaje prof. Stanisław Krawczyński. - Repertuar operowy, operetkowy i estradowy wzbogacamy o oratoryjny. Obok biletowanych koncertów wieczornych są i darmowe. Z wykonaniami wspaniałych utworów sakralnych idziemy do świątyń. Chcemy też obalić stereotyp: cudze chwalicie, swego nie znacie. Występują polscy śpiewacy brylujący na scenach świata, a śpiewacy zagraniczni mierzą się z utworami polskimi.
Jeden z festiwalowych wieczorów oddano w niepodzielne władanie Grażynie Brodzińskiej. Ta primadonna operetkowa występowała (z przerwami) na festiwalu aż 28 razy. Sopranistka jest jedną z gwiazd, dzięki którym festiwal zyskał sławę.
Warto wiedzieć
Sensacją jubileuszowego Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju jest przyjazd starszego syna patrona imprezy. Jest śpiewakiem występującym w operetkach, ale zmienił nazwisko na John Thade, bo jak mówi, Jan Kiepura może być tylko jeden. Swój pobyt w Krynicy zaczął od spojrzenia na Patrię. Mimo obcego nazwiska, dobrze włada językiem polskim.
Z okazji jubileuszu ukazał się album, który przybliża dotychczasowe 50 lat festiwalu zainaugurowanego przez Stefana Półchłopka. Książkę opracowała Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz. Publikacja to 30 wywiadów i 60 artykułów historycznych.