
rybiki
Te owady spotykamy najczęściej nocą w łazience i kuchni – nic dziwnego, bo lubią ciemność, wilgoć i ciepło. Nie są szkodliwe, ale jeśli chcemy się ich pozbyć, pomocne będą chemiczne środki owadobójcze.

karaluchy i prusaki
Z pewnością je zauważysz, bo nie należą do małych insektów. Niestety, nie są też nieszkodliwe, bo oprócz obrzydliwego wyglądu, są nosicielami rzeczy, z którymi nie chcemy mieć do czynienia: larw nicieni, zarazków gruźlicy czy tyfusu. Lubią ciepło i wilgoć, dlatego ich ulubionym miejscem jest kuchnia. By się ich pozbyć, trzeba cierpliwości: dezynsekcję należy powtórzyć kilka razy, dodatkowo w bloku powinny być nią objęte wszystkie mieszkania.

kątnik domowy
Pojawiają się niemal w każdym domu, a największy problem z nimi mają ci, którzy mieszkają na niskich piętrach, w pobliżu lasów i parków oraz w wilgotnych miejscach. Nie jest łatwo się ich ustrzec, ale wskazówką może być to, że nie lubią zapachu cytryny. Nawet jeśli nie spotykasz się z nimi w sypialni, to i tak z nimi śpisz. Zjadasz je też przez sen – średnio 8 w ciągu całego życia. Smacznego!

mklik mączny
Są podobne do moli spożywczych i mają podobne do nich upodobania. Chętnie zadomawiają się w kuchniach, gdzie szczególnie upodobały sobie sypkie produkty (mąka, kasze, makarony). Ich larwy potrafią znaleźć się nawet w pozornie zamkniętych opakowaniach, np. torebkach herbaty. By wytępić mkliki, musimy bez żalu pozbyć się zainfekowanej żywności. Znakiem ostrzegającym nas, że mamy problem z tymi insektami, są zwisające jak na nitce ziarenka mąki na ściankach jej opakowania.