Klub z Niecieczy w przeciwieństwie do większości I-ligowców nie miał tym razem zamiaru zamykać drzwi dla zorganizowanej grupy kibiców Wisły i ci w liczbie około 400 zasiedli w sektorze gości. Fanów „Białej Gwiazdy” było jednak na tym spotkaniu więcej, bo na różne sposoby zdobywali bilety, choć sprzedaż była utrudniona, bo Bruk-Bet wprowadził zasadę, że pierwszeństwo mieli kibice, którzy kupowali już wejściówki na wcześniejsze mecze „Słoni”. No, ale fani Wisły, a przynajmniej ich część sobie z tym poradziła i przewidując, że tak to może wyglądać… kupowali bilety na mecze Bruk-Betu i dzięki temu mieli prawo nabyć wejściówki również na spotkanie z „Białą Gwiazdą”. Ile takich przypadków było, trudno dokładnie policzyć, ale w klubie z Niecieczy usłyszeliśmy, że gospodarze szacowali, że w ten sposób na mecz bilety kupiło przynajmniej drugie tyle kibiców Wisły, ilu znalazło się w wyznaczonym dla nich sektorze gości.
- To uczucie narodziło się w szkolnej ławie. Od tej strony nie znacie prezesa Wisły
- Wisła od trzech lat poza ekstraklasą. Czy Cracovia potrafiła to wykorzystać?
- Kibice Wisły Kraków znów dopisali! Ponad 20 tysięcy wspierało „Białą Gwiazdę”
- Kibice Wisły też przynieśli koszyczki na stadion. Święcenie w pakiecie z meczem
