Zobacz także: Otwarto Futura Park Kraków [ZDJĘCIA]
Dyrektor Futury przyznaje, że kilka firm dostało już pisemne upomnienia, by obniżyć ceny towarów. W listopadzie planowana jest kompleksowa kontrola wszystkich firm. - Pojechaliśmy z mężem, żeby kupić mu kilka porządnych koszul. W sklepie Wólczanka ceny zaczynały się średnio od 159,90 zł. Takie były wystawione na witrynie jako rewelacyjna promocja - opowiada Monika Gruszczyńska. - Jak dla mnie to żaden hit. Tym bardziej że na przykład w Galerii Kazimierz jest bardzo duży wybór koszul, których ceny zaczynają się od 129 zł - dodaje.
Również pan Janusz opuścił Futurę nieco zawiedziony. - Szukałem dżinsów, zwykłych czarnych spodni. W Levisie były po 250 zł. Myślę, że w podobnej cenie kupię je w każdej galerii - podkreśla. Zakupów w Modliniczce nie zrobił.
Reporterzy "Gazety Krakowskiej" natknęli się w Diversie na zimową kurtkę w czarno--białą kratkę z podszywanym na różowo kapturem. Cena w outlecie - 389,90 zł. Cena w Galerii Krakowskiej - również 389,90 zł! Również ceny spódnic w sklepie firmy LPP, skupiającej marki Reserved, Cropp, House czy Mohito nie powalają. Większość podobnych modeli zarówno w outlecie, jak i w Galerii Kazimierz kosztuje ok. 69-79 zł.
Takie przykłady można mnożyć. - Klienci narzekają, że jest drogo - przyznaje sprzedawca w sklepie z odzieżą młodzieżową w Futurze (nazwa firmy i nazwisko pracownika do wiadomości redakcji). - Nic dziwnego. Czasem zawyżamy ceny. Metkujemy ciuchy np. z ceny 59,90 na 79,90. A klient myśli, że to promocja - zdradza nasz informator.
Oczywiście w wielu sklepach w outlecie jest taniej. W Levisie, Lee czy Wranglerze można kupić spodnie nawet za 149 zł. Przy regularnej cenie, która nie schodzi poniżej 250-300 zł nie jest to zła oferta. Problem w tym, że niższe ceny zwykle dotyczą tylko niektórych modeli i rozmiarów. - Nie mamy w ofercie wszystkich rozmiarów. Jeśli ktoś potrzebuje jakiegoś mniej typowego, zwykle odchodzi z kwitkiem - nie ukrywa sprzedawczyni w jednym ze sklepów z dżinsami.
Z tym trzeba się jednak liczyć. Zasada outletów jest taka, że oferują one towary w niższych cenach, ponieważ sklepy sprzedają w nich nadwyżki produkcyjne lub kolekcje z poprzednich sezonów. Dyrektor Futura Parku Grzegorz Filipczyk podkreśla, że są to pełnowartościowe towary, ale muszą być min. 30 proc. tańsze niż w tradycyjnych sklepach.
- Regularnie prowadzimy kontrole cenowe i sprawdzamy, czy ta różnica w cenie jest zachowana - zapewnia Filipczyk. Jak przyznaje, przez trzy tygodnie funkcjonowania outletu poszło już do najemców kilka pisemnych upomnień. - Firmy obniżyły ceny. Nie byliśmy jednak w stanie skontrolować wszystkich. Za kilka dni rozpoczniemy kompleksową kontrolę każdego najemcy - zapewnia Filipczyk.
Kontrola potrwa około dwóch tygodni. Firmy, które będą mieć zawyżone ceny, dostaną upomnienie. Jeśli to nie poskutkuje, kary mogą być dotkliwsze. - Zbyt wysoka cena to łamanie naszego regulaminu. Możemy wtedy nałożyć karę finansową, a nawet wypowiedzieć umowę najmu - ostrzega Filipczyk. Apeluje, by klienci, którzy widzą zawyżone ceny, zgaszali to do dyrekcji centrum. - Natychmiast wyślemy tam naszego koordynatora - zapewnia.
Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
