Sama galeria, założona przez Zofię i Edwarda Góreckich, działa od kilku lat. Teraz można tu nie tylko pozachwycać się sztuką ludową, ale i samemu spróbować sił w malowaniu, rzeźbieniu, robieniu papierowych kwiatów i koronek, a nawet w garncarstwie.
Galerię Zofii i Edwarda Góreckich odwiedzają często zorganizowane grupy dorosłych i dzieci, chętnych do spróbowania swoich sił w sztuce. Wyjeżdżają po kilku godzinach. Zmęczeni, ale zadowoleni, ściskając w rękach "dzieła" wykonane przez siebie.
Zainteresowanie było tak duże, że Góreccy zdecydowali się otworzyć pracownię.
- Dzieciom we wnętrzu i otoczonym rzeźbami łatwiej będzie się skupić niż podczas pracy w plenerze
- wyjaśnia. Cieszy go możliwość przybliżania innym artystycznego rzemiosła i pokazywania, że nawet z najprostszych materiałów można zrobić prawdziwe dzieło sztuki. Bo w galerii można obejrzeć np. rzeźby z makaronu albo prace ze sznurka.
Alicja i Andrzej Zamorscy przyjechali do "Drzewiej" razem z czteroletnią wnuczką Irenką aż z Tych.
Na otwarcie pracowni trafili przypadkiem.
- Słyszeliśmy kiedyś o tej galerii i postanowiliśmy ją odwiedzić - tłumaczyli.
Irence bardzo spodobała się pracownia i wystawione w niej zabawki. Szczególnie malowane ręcznie, kolorowe skrzyneczki na dziecięce skarby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?