Były szef niemieckiego rządu nie potępił dotąd rosyjskiego ataku na Ukrainę i nie zamierza rezygnować ze swoich stanowisk w rosyjskich spółkach państwowych. Gerhard Schroeder pełni obecnie funkcję szefa rady nadzorczej moskiewskiego koncernu Rosnieft. W przyszłości miałby też piastować stanowiska kierownicze w Gazpromie. Od byłego kanclerza odwrócili się jego najbliżsi współpracownicy, w tym wieloletni kierownik jego biura w Berlinie. Coraz więcej członków SPD domaga się wykluczenia Gerharda Schroedera z partii.
Na początku marca klub piłkarski Borussia Dortmund zawiesił członkostwo byłego kanclerza Niemiec. Była to reakcja władz klubu na niesłabnącą sympatię polityka SPD do Władimira Putina. Mimo ataku Rosji na Ukrainę Schroeder oświadczył, że nie chce się żegnać z rosyjskim biznesem.
24 lutego Władimir Putin wydał rozkaz zaatakowania Ukrainy. W czasie 15 dni wojny na Ukrainie zginęło 71 dzieci, ponad 100 zostało rannych. Rosjanie ostrzeliwują osiedla mieszkaniowe, strategiczną infrastrukturę - w tym szpitale. Wbrew wcześniejszym ustaleniom siły rosyjskie nie umożliwiły ewakuacji cywilów korytarzami humanitarnymi między innymi z Mariupola.
Źródło: Polskie Radio 24
