Gmina Oświęcim. Zabytkowy dworek w Porębie Wielkiej stał się schronieniem dla uchodźców z Ukrainy. ZDJĘCIA

Dworek w Porębie Wielkiej jest własnością gminy Oświęcim. Kiedyś znajdowała się w nim szkoła podstawowa. Obecnie służy już uchodźcom z Ukrainy, którzy musieli opuścić swój kraj po rosyjskiej agresji. W pierwszych tygodniach wielu z nich znalazło schronienie w prywatnych domach mieszkańców gminy lub pensjonatach. W sumie od początku wojny w Ukrainie do gminy Oświęcim trafiło ok. 800 uchodźców.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że przyjdzie taki moment, że część z nich nie będzie mogło już mieszkać u rodzin czy w pensjonatach. Stąd już z początkiem marca zaczęliśmy poszukiwania miejsca, gdzie mogliby znaleźć dalsze schronienie - mówi Mirosław Smolarek, wójt gminy Oświęcim.

Wybrano dawny dworek, którego ostatnim przedwojennym właścicielem była rodzina Tyszkiewiczów. Kilka tygodni trwały prace adaptacyjne, aby można było w nim zamieszkać. Wójt Smolarek podkreśla, że ich przeprowadzenie stało się możliwe dzięki zaangażowaniu wielu darczyńców oraz współpracy ze Stowarzyszeniem Pozytywni. Przekazane przez nich nakłady oraz praca wykonana przez wolontariuszy sięgają kilkuset tysięcy złotych. Gmina podpisała także umowę z wojewodą małopolskim, który obecnie przekazuje pieniądze na utrzymanie w wysokości 40 zł na osobę dziennie.

- Mieszkańcy dworku mają do dyspozycji pokoje, węzły sanitarne, kuchnię, pralnię, a dzieci - pokój zabaw. Dostają także wyżywienie - wylicza Jolanta Wodniak ze Stowarzyszenia Pozytywni.

O wdzięczności podczas otwarcia mówił konsul generalny Ukrainy w Krakowie Wiaczesław Wojnarowskyj oraz sami mieszkańcy. - Podczas gdy nasi nasi mężowie i bracia, walczą o przyszłość Ukrainy, my czujemy się całkowicie bezpieczne i pod dobrą opieką. Serdecznie za to dziękujemy - powiedziała Alina.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS