Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Golonka i żeberka z pieca chlebowego oraz szarlotka na ciepło hitami "Kociołka Galicyjskiego"

Iga Michalec
Iga Michalec
Krystyna Koral prezentuje swoje dania przed jury.
Krystyna Koral prezentuje swoje dania przed jury. Damian Radziak
„Golonka oraz żeberka z kością w kapuście z pieca chlebowego” serwowane przez Krystynę Koral z Podegrodzia, a także „Szarlotka Galicyjska” przygotowana przez Gospodę Galicyjską w Nowym Sączu stały się niekwestionowanymi hitami tegorocznego konkursu kulinarnego „Kociołek Galicyjski”, który odbył się dzisiaj w Miasteczku Galicyjskim w Nowym Sączu.

Potrawa przygotowana przez mieszkankę Podegrodzia oraz deser galicyjski zdobyły pierwsze nagrody w swoich kategoriach. Kociołek Galicyjski jest konkursem promującym potrawy i desery przygotowywane według dawnych receptur kulinarnych Lachów, Górali i Pogórzan. Konkurs kulinarny był częścią Jarmarku Galicyjskiego, który przez wiele godzin trwał dzisiaj w Miasteczku Galicyjskim w Nowym Sączu. Konkurs odbywał się w dwóch kategoriach: regionalne potrawy oraz desery. W tym roku kulinarne pyszności oceniało kilkuosobowe jury pod przewodnictwem znanego mistrza kuchni Wacława Jasińskiego. Do oceny przedstawiono 8 potraw i tyle samo deserów. Jury degustując je brało pod uwagę m.in. ich walory smakowe, to, jaki jest ich związek z regionem oraz estetykę podania.

W tym roku pierwsze miejsce w kategorii potrawy zdobyły golonka i żeberka z kością w kapuście z pieca chlebowego. Te smakołyki podała Krystyna Koral z Podegrodzia. Natomiast w kategorii desery bezkonkurencyjna okazała się „Szarlotka Galicyjska” na ciepło z lodami i bitą śmietaną. Ten pyszny deser przygotowała Gospoda Galicyjska w Nowym Sączu. Drugie miejsca przypadły Stanisławowi Sroce za „kotlet jagnięcy w sosie kurkowym w towarzystwie pierożka z kaszą jaglaną” i Cateringowi Domino za „biszkoptowe naleśniki z twarożkiem waniliowym z borówką”. Trzecie nagrody powędrowały do: Koła Gospodyń Wiejskich za „Królika w śmietanie” i Ewy Kaczówki za „Świąteczny przedsmak”.

Krystyna Koral prowadzi w Podegrodziu małą firmę „Babcyn Chleb” i jak przyznaje jest to nie pierwsza nagroda jaką otrzymała w tym konkursie. - Bardzo się cieszę, że potrawa, którą w tym roku przygotowałam na konkurs została doceniona i tak wysoko oceniona – mówi Krystyna Koral. - Wracają do łask tradycyjne potrawy. Golonka i żeberka z przyprawami peklowałam dwa dni zanim trafiły do pieca chlebowego. Mięsa upieczone w takim tradycyjnym piecu mają niepowtarzalny smak. Beata Handzel, szefowa Gospody Galicyjskiej w Nowym Sączu, wchodzącej w skład Gościńca Galicyjskiego jest mile zaskoczona nagrodą.

- Serwujemy naszym klientom dania regionalne – mówi pani Beata. - Szarlota wydawałoby się takie znane ciasto, ale nasz deser ma w sobie to coś. Jest niepowtarzalna. Robimy ją w sposób tradycyjny, tak, jak robiły to nasze babcie. Do ciasta dodajemy np. smalcu. Przepisu nie mogę zdradzić, bo to jest nasza tajemnica, ale najważniejsze, że nasz deser smakuje. Galicyjska szarlotka z łąckimi jabłkami cieszy się wśród naszych gości ogromnym powodzeniem dlatego zdecydowaliśmy się ją wystawić do konkursu i zostaliśmy docenieni. Bardzo za to wyróżnienie dziękujemy. Przewodniczący konkursowego jury, które oceniało potrawy i desery nie ukrywa, że komisja miała twardy orzech do zgryzienia, aby wybrać te najlepsze pyszności.

- W golonce i żeberkach czuć było przyprawy, czosnek. Danie było kruche. Mięso odchodziło od kości i rozpływało się w ustach. Kapusta była wyśmienita – podsumowuje konkurs przewodniczący jury. - Do tych mięs pasowała wyjątkowo. W szarlotce było wszystko, co powinno być. Ciasto kruche, gruba warstwa jabłek. Do tego gałka lodów waniliowych i bita śmietana. Nic dodać, nic ująć. Inne nagrodzone potrawy i desery były również smakowite. Wszystko to zaserwowali amatorzy, pasjonaci kuchni. Wacław Jasiński przyznaje, że warto brać udział w takich konkursach i bawić się kuchnią, eksperymentować, łączyć smaki.

Jarmark Galicyjski przyciągnął do Miasteczka Galicyjskiego mnóstwo sądeczan. Odwiedzający mogli popróbować pysznych pierogów, wędlin, chleba ze smalcem, najprzeróżniejszych słodkości i innych pyszności. Imprezie towarzyszyły pokazy i warsztaty prowadzone przez twórców ludowych oraz rzemieślników zanikających już zawodów: garncarzy, kołodziejów, bednarzy, koronkarek, snycerzy, dziegciarzy, łyżkarzy. Ludzi parających się jeszcze wyrabianiem powrozów i koszyków z wikliny. Można było też wziąć udział w warsztatach tańców ludowych. Na scenie prezentowały się zespoły folklorystyczne i folkowe: Zachata, Fifidroki oraz Echo Jaworza z Ptaszkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska