Stoły aż uginają się od świeżych owoców, chlebów pieczonych w tradycyjnych piecach opalanych drewnem, na liściu z kapusty i łopacie, serów krowich, kozich i owczych, miodów z rodzimych pasiek.
Każdy smakosz znmajdzie tutaj coś dla siebie. Jest i golonka pieczona w kapuście, ale też chleb orkiszowy ze smalcem i ogórkiem, są pierogi, gołąbki, bigos.
Na stoiskach ogrodniczych królują sadzonki traw, drzew i krzewów owocowych, kwiatów. Można tutaj znaleźć nie tylko tradycyjne odmiany jabłoni, wiśni czy grusz, ale też sadzonki morwy czy nawet rokitnika. Pośród dość pospolitych bratków, astrów jesiennych zwanych też Marcinkami czy Michałkami, jak również wrzosów, czy chryzantem panoszą się kwitnące kurkumy, cyprysy, a nawet rośliny owadożerne. Sporo jest sadzonek z rozmaitymi odmianami róż. Na wielu stoiskach królują rośliny cebulowe - tulipany, szafirki, hiacynty, lilie.
Na stanowiskach przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich panosza się drożdżowe ciasta, ucierańce, kołacze z serem, serniki. Wszędzie roznosi się zapach gołąbków, pierogów, flaczków. Jutro gospodynie staną w konkursowe szranki i powalczą w konkursie na regionalne ciasto.
Wystawa AgroGorlice 2024 zgromadziła ponad stu wystawców. Trudno się dziwić. Jesień to dobry czas do zaprezentowania licznych produktów. Wystawa podzielona jest na strefy tematyczne - ogrodnictwo, szkółkarstwo, przetwórstwo rolno-spożywcze, a także zdrowa żywność ekologiczna. Po raz pierwszy na wystawie prezentowane są równiez zwierzęta. Razem z wystawą zwierząt trwa konkurs dla hodowców bydła, którego rozstrzygnięcie zostało zaplanowane na jutro. Również już jutro podczas wystawy odbędzie się konkurs na wypiek regionalny, w którym jury wyłoni najlepszy wypiek, który będzie kojarzył się z ziemią gorlicką.