- Długo myśleliśmy jak uhonorować przyszłych małżonków - mówi Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański, główny pomysłodawca niezwykłego prezentu. - Wreszcie stwierdziliśmy, że wyślemy do Londynu góralską niespodziankę. Specjalną pocztą dyplomatyczną do książąt pojedzie więc góralska gieleta (naczynie na mleko - przyp.red.) do której włożyliśmy oscypki, góralską spinkę oraz materiały o naszym regionie. Oczywiście nie mogło zabraknąć także listu gratulacyjnego oraz zaproszenia do spędzenia podróży poślubnej pod Tatrami - dodaje podekscytowany starosta.
Samorządowiec dodaje, że kilka lat temu pod Giewontem przebywał już ojciec Williama, książę Karol, który ponoć bardzo chwalił sobie polskie góry. - Uważam że pomysł wysłania prezentu jest doskonały - mówi Paweł Mrugała, góral z Zakopanego. - Niech tam w Anglii wiedzą, że Polacy to dobrzy ludzie. Myślę że młodzi się z takiego prezentu ucieszą. Według informacji jakie posiada starosta Makowski, podhalański prezent jest jak na razie jedynym jaki oficjalnie został wysłany do młodej pary z Polski.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy