Radni w zapisie ustawy wyszczególnili dokładnie miejsca, w których bezapelacyjnie zakazuje się picia alkoholu. Włączono do nich skwery nad Ropą, Sękówką i Stróżowianką, miejsca pamięci narodowej, w tym cmentarze wojskowe.
Na liście znalazły się też ciągi komunikacyjne, klatki schodowe, skwery na osiedlach i szczególnie lubiane przez młodych ławki przed blokami.
- Działanie to ma charakter prewencyjny, profilaktyczny. Nie chcemy nikogo karać, nie taki przyświeca nam cel - zaznacza Zbigniew Grygowicz z Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gorlicach.
Ustawa jest wynikiem oczekiwań społecznych. Mieszkańcy niejednokrotnie apelowali do przewodniczących osiedli, aby wprowadzić zakaz picia alkoholu na osiedlach czy w pobliżu sklepów, które sprzedają alkohol. Zakaz dotyczy oczywiście tylko miejsc publicznych, ogólnodostępnych.
- Nie wchodzimy nikomu do domów czy ogródków. Jeżeli ktoś ma prywatną działkę nad rzeką, to jego sprawa co na niej robi. Nie odbieramy nikomu prywatności - zastrzega Grygowicz. Ustawa ma zapewnić większe bezpieczeństwo mieszkańcom miasta i utrudnić życie amatorom "picia pod chmurką". Za złamanie zakazu grozi mandat.