Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Do Gorlic dotarło 299 samochodów i motocykli
Dwa samochody wzbudzały szczególne zainteresowanie.
Zbudowane w stylu hod rodów pojazdy, dla których bazą, przynajmniej tą zewnętrzna, były sowieckie ciężarówki Ził. Jeden z nich do jechał do Gorlic z okolic Rzeszowa o własnych siłach, bo jest dopuszczony do ruchu.
Drugi, wyglądający niczym maszyna z apokaliptycznych produkcji filmowych dotarł na lawecie, ale jest w pełni użytkowym pojazdem, co kilka razy udowodnił właściciel, opalając silnik i uruchamiając pneumatyczne zawieszenie. W stanie spoczynku auto dosłownie leżało na podłożu.
- Każda rzecz jest praktycznie z innego samochodu, nie będę wymieniał jakie to marki, bo sam do końca nie pamiętam - mówi z uśmiechem Bogusław Baran z Pleśnej, właściciel i budowniczy samochodu. - Ale przykładowo koła z przodu są od Lublina a z tyłu od Żuka. Budowa trwała prawie dwa lata, ale myślę, że gdy będę budował następnego, to zmieszczę się w 6 miesiącach, bo teraz już wiem, gdzie szukać części czy też odpowiednich ludzi do współpracy. Wiem też, gdzie i jakie popełniłem błędy - dodaje.
Pan Bogusław zawitał do Gorlic ze swoim pojazdem pierwszy raz, ale zapowiada, że będzie tu prezentował swoje pojazdy również na kolejnych zlotach.
- Przyznaje, że jestem dumny z tego pojazdu. Moje motto jest takie, że "ja się cieszę, jak ludzie się cieszą". Nie spotkałem jeszcze nikogo, komu by się ten Hot Rod nie spodobał - uśmiecha się pan Bogdan.
