Lawety pełne drogich aut
Na rolce, którą influencer zamieścił na swoim Instagramie, widać wjeżdżające na posesję lawety z luksusowymi autami.
W sprawie zabezpieczono aż 51 samochodów. Część z pokaźnej kolekcji luksusowych aut, skonfiskowanych w ubiegłym roku przez CBŚP, trafiło na jeden z parkingów w Krakowie.
Budda miał mieć w swojej stajni najbardziej luksusowe i najdroższe cuda motoryzacji. W mediach podawano informacje o spotkaniu Buddy w sprawie zakupu najszybszego na świecie samochodu sportowego o wartości 14 milionów złotych.
Teraz auta wracają do Buddy. Jak to możliwe, skoro śledztwo wciąż trwa, a Kamil L. wciąż widnieje jako osoba podejrzana?
Prokuratura wyjaśnia, dlaczego oddała auta
Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej informuje, że postępowanie przeciwko Kamilowi L. i pozostałym osobom jest w toku. Wszystkie osoby, którym ogłoszono zarzuty, w dalszym ciągu mają w postępowaniu status podejrzanych.
- W śledztwie prokurator weryfikuje kwestie dotyczące własności zabezpieczonych do śledztwa pojazdów i dokonuje zwrotu wyłącznie tych aut, które były użytkowane przez podejrzanych na zasadzie zawartych umów leasingu (właścicielem pojazdu jest wówczas firma leasingowa), bądź też innych umów cywilnoprawnych np. w związku z zawartymi kontraktami reklamowymi. Chodzi zatem wyłącznie o te pojazdy, których podejrzani nie byli właścicielami. W toku postępowania tytułem zabezpieczania majątkowego można zająć tylko to mienie, które jest własnością podejrzanego - wyjaśnia Katarzyna Calów-Jaszewska.
Jakie zarzuty postawiono Buddzie?
Przypomnijmy, że Budda wraz z dziewięcioma innymi osobami został zatrzymany 14 października ubiegłego roku przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Prokuratura przekazała, że zarzuty postawione influencerowi i jego współpracownikom dotyczą przestępstw karno-skarbowych, w tym organizowania nielegalnych gier losowych, fałszowania faktur VAT oraz prania brudnych pieniędzy. Pochodzący z Krakowa youtuber został tymczasowo aresztowany. Grozić mu może do 10 lat więzienia.
W ramach śledztwa zabezpieczono majątek o wartości szacowanej na ok. 140 mln zł, w tym 51 luksusowych samochodów. Dodatkowo zamrożono środki na kontach bankowych oskarżonych na sumę 77 mln zł.
Budda zanim stał się znany, prowadził wypożyczalnię samochodów. Karierę w sieci rozpoczął od publikowania na YouTube filmów o tematyce lifestyle'owo-motoryzacyjnej. Rozgłos zyskał dzięki akcjom dobroczynnym, którymi chwalił się na YouTube. We wspomnianych loteriach rozdano kilka samochodów.
