https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grabarz zwiózł do koryta potoku stare nagrobki. Starosta jest w szoku. Żąda kary

Paweł Szeliga
Gdy tylko Stanisław Sobaczak (na pierwszym planie) pojawi się na usypanej przez siebie drodze, sąsiedzi wychodza z domów. Mają za złe, że użył nagrobków jako gruzu. Boją się, że sprowadzi powódź
Gdy tylko Stanisław Sobaczak (na pierwszym planie) pojawi się na usypanej przez siebie drodze, sąsiedzi wychodza z domów. Mają za złe, że użył nagrobków jako gruzu. Boją się, że sprowadzi powódź Paweł Szeliga
Chciał ujarzmić potok Śliwówka, a wywołał burzę. Rolnik ze wsi Jurków w gminie Dobra na własną rękę umocnił zbocza. Jest grabarzem, więc uznał, że najlepszym do tego materiałem są ...cmentarne płyty nagrobne. To już drugi na Sądecczyźnie w ostatnich dniach przypadek tak bezmyślnego potraktowania pozostałości po mogiłach. W minioną środę informowaliśmy o rolniku z Moszczenicy Niżnej, który cmentarnymi płytami z krzyżami i nazwiskami zmarłych wybrukował sobie drogę na pastwisko.

Jurków, niewielki potok płynący przez sam środek wsi. Na ziemi porozbijane fragmenty nagrobków i cegieł. Stoi nad nimi Stanisław Sobczak, miejscowy grabarz, sprawca skandalu.

- Tablice z nazwiskami zakopuję w grobach - zastrzega Sobczak. - Nie wiem, o co tyle szumu. Przecież ja chciałem dobrze.
Po drugiej stronie potoku stoi Stefan Tram, sąsiad grabarza. Sprawę widzi inaczej.

- Nie dość, że płyty z cmentarza przytargał, jakby to były jakieś odpady, to jeszcze zwęził koryto potoku - piekli się Stefan Tram. - Jak przyjdą deszcze, to wszystkim nam domy pozalewa.

Grabarz jest też w konflikcie ze starostą limanowskim Janem Puchałą. Ten domaga się ukarania Sobczaka za jego budowlane zapędy.
- Już nawet pomijam fakt, jakiego on użył materiału. Chodzi mi głównie o to, że wtedy, gdy potok był szerszy, wieś zalewała woda i szkołę podtopiło - mówi Puchała. - Teraz Sobczak go zwęził, więc wiosną mamy murowaną powódź.

Grabarz idzie w zaparte. Twierdzi, że miał dobre intencje. Podkreśla, że gmina już w 2011 r. deklarowała umocnienie potoku kamiennymi kręgami. - Skoro nie wywiązała się z tej obietnicy, to wziąłem sprawy w swoje ręce - mówi Stanisław Sobczak.
Przez lata jeździł na swoje pole przez potok. Gdy pewnego dnia traktor złamał się na nierównym dnie, postanowił usypać drogę. Twierdzi, że musiał to zrobić gospodarskim sposobem. - No co, jestem grabarzem, to mam dostęp do nagrobków od kamieniarzy, przecież nie wyrywałem ich z mogił -dodaje.

Cmentarnymi płytami utwardził też trakt przez swój las.
Starosta domaga się reakcji ze strony gminy. Żąda, by jej urzędnicy zmusili Sobczaka do usunięcia gruzu i nagrobnych płyt znad potoku.

Wójt gminy Dobra Benedykt Węgrzyn przekonuje, że nic nie może zrobić. Zaznacza, że ani droga, ani potok nie są własnością gminy.
- Ten gospodarz usypał drogę na własną odpowiedzialność - sugeruje Benedykt Węgrzyn. - Nie mamy prawa go za to ukarać, ponieważ nie działał na terenie, który nam podlega.

Innego zdania jest starosta limanowski. Wójtowi zarzuca, że uprawia politykę "spychologii".
- Gdyby chciał, to sprawę by załatwił - zauważa Jan Puchała. - W ręku ma ustawę o ochronie środowiska. Na jej podstawie może nakazać usunięcie cegieł i resztek nagrobnych płyt.

Grabarz z Jurkowa kpi z przepychanki samorządowców. Jest przekonany, że nikt nie zabroni mu umacniać potoku fragmentami nagrobków.

- Mam już przygotowany krzyż, też z cmentarza. Kiedy wygram ze starostą, postawię go w lesie, gdzie zamierzam zbudować kapliczkę. Taką z wdzięczności Bogu, że nie pozwoli mnie skrzywdzić - dodaje z uśmiechem na twarzy.

Urzędnicy mają problem

Kto ma karać rolnika?
- W myśl obowiązujących przepisów nakaz usunięcia odpadów z prywatnej działki wydaje wójt. Zmusza do tego nie tyle właściciela gruntu, co konkretną osobę, która je tam wysypała. Jeśli odpady znajdują się na tzw. gruntach komunalnych, to decyzję w tej sprawie podejmuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. W Jurkowie stan własnościowy terenu, o którym mowa, jest do dziś nieuregulowany. W tej sytuacji, zdaniem limanowskiego starostwa, na zasadzie samoistnego władania, nakaz usunięcia odpadów winien wydać wójt.

Niebezpieczny gruz?

- Według Urzędu Gminy w Dobrej zdecydowane działanie byłoby konieczne, gdyby odpady stanowiły realne zagrożenie dla środowiska. Potłuczone cegły i fragmenty nagrobków nie są, jego zdaniem, niebezpieczne.

RDOŚ bada sprawę

- Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie zaczęła wyjaśniać prawne wątpliwości dotyczące Jurkowa. Wczoraj poprosiła Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej o ustalenie linii brzegowej potoku, by można było określić, kto odpowiada za poszczególne części gruntu.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 46

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obywatel
Nasz wójt jak zwykle nic nie może a spychologia i brak przygotowania merytorycznego to jego codzienność
X
XYZ
Uuuu..... ten komentarz napewno piesał jakis piesek starosty :P albo suczka . :P moze nastepna kochanka. :P umiecie tylko lizac d*** osoba na krzesle wyzszym niz sami macie. Ludzie ale macie nasrane ;P ;P
c
czytelnik
Czy ty grabarzu z Jurkowa-grzechotniku bo tak cię zwią w Jurkowie nie masz za grosz honoru aby posunąc się do czegoś takiego jak rozbieranie grobów zmarłych i robienie drogi tymi grobami skandal!!!
pytanie czy rozebrałeś równierz grób swojego ojca i dziadka nie wspominając o tych którym zabrałes dorobek życia a pózniej zagłodziłes ich na smierc.grabarzu myślę .ze to latanie do koscioła nie zwolni cię od piekła za te czyny grabarzu toba powinny zajac się takie instytucje jak kościół i urząd skarbowy--kosciół czy masz prawo urągac zmarłym i rozbierac ich groby i utwardzac nimi drogę--urząd skarbowy czy masz zarejestrowaną firmę grabarz i czy opłacasz podatek od budowanych grobowców i kopania grobów za które bardzo bardzo dużo płacą rodziny zmarłych.A co do starosty to wara od niego gdyż jego podstawowym obowiązkiem jako starosty jest reagowanie w sposób zdecydowany na tego typu postepowanie w/w grabarza gdyż jest przedstawicielem lokalnej społeczności i nie tylko
J
Ja
rolnik !

Żałosny jesteś !
j
jurkowianin
a może by tak podyskutować o kaplicy cmentarnej i opłatach za jej użycie? co wy na to
c
chodowca
czy ty Kaska jestes chora glupia i slepa czy nie umiesz czytac ze zrozumieniem wojt umywa reca nie mowie ze jest ok tylko pisze ze grabarz zrobil to na wlasna odpowiedzialnosc a jakie czekaja go konsekwencje to j
K
Kochanka
Mam pytanie ,skoro wójt uznał ze jest wszystko w porządku ,to co starosta sie wyzywa chyba ma w tym jakiś interes boi sie ze nie bedzie mógł do dziewczyny dojechać.Po gruzie tez dojedzie.Widac na zdjęciu tylko cegłę.moze chce aby mu wybrukowac drogę do dziewczyny.
c
chodowca
"rozsmieszenie postawą ludz", "rolnik", "prawo", "zszokowany" , "prawda", "wierzący", "odważny", "post" to jedna i tama sama osoba pisze te komentarze wiec nie ma sie co dziwic ze ma problem ze zrozumieniem i interpretacja, broni jakiejs swojej wyimaginowanej prawdy próbuje osmieszac innych szczególnie pana staroste chwyta sie ciosów ponizej pasa.
x
xxx
Proszę czytać z zrozumieniem!!! tam nie pisze, że jest diabłem tylko że diabła ma za skórą. A interpretacja tego powiedzenia chyba nie jest taka trudna do zrozumienia. Chodzi o ludzi którzy pokazują jacy są pobożni, ale Boga mają tylko na obrazku!!!
z
zapytajka
a ja cały czas czekam az starosta odpowie na pytanie jak to było z tą drogą do swojej dziewczyny :) czemu obrońcy pana starosty na to nic nie mowią? zabraklo języka w gębie? klauny jak nic...
G
Gość
Ludzie weźcie sie w głowe popukajcie i nie jąkajcie się na tym forum bo może nie widzicie ale śmieszni jesteście...osobiście wchodzę tu zeby zobaczyć i pośmiać się z takich ludzi jak np tajemniczy"sąsiad" który już krowy w marcu widzi haha... wiesz co kup sobie te krowy i byka nawet i weź sie za robote a nie gadaj od rzeczy i daj biednym zwierzakom spokoj ;) gdzie zwozić nagrobki ?? czy wy jesteście tak głupi czy takich udajecie ? jak ktoś ma już taki problem proponuje pogadać z tym grabarzem może wam troche tych kamieni załatwi i wysypiecie sobie przed domem bo dalej nie wiem gdzie te nagrobki widzicie... a jak wam żal d*** ściska nawet o gruz to naprawde brawo!!!!:) dobrze że tam nie mieszkam uf.. bo jak patrze z boku to Szatan jest ale z tego "sąsiada" jak można tak wyzywać ? ktoś chyba nie chodzi do kościoła albo robi to na pokaz :)
L
Lukasz
To nie komentarze grabarza on jest tylko pionkiem w grze
Ł
Łukasz
Nie było mamy i nie było taty a tym bardziej nie było Ciebie. Według mnie sprawa jest załatwiona ta droga o której piszesz o numrze 1382 to poprostu ta po Twojej prywatnej posesji jak to uwazasz sama jest ona prawna słuzyła kiedys twoim dziadkom pradziadkom kiedy Ciebie jeszcze na swiecie nie było potem ich dzieciom, dzieciom im dzieci itd.
Troche chłodnej głowy i szacunku do ludzi aha i niepodniecaj sie tak bardzo tym forum bo oprócz nas zainteresowanych i tak nikt tutaj nie zaglada wiec nikomu oczu nie zmydlisz swoimi wymysłami.
s
sąsiad
Grabarz, na litość boską szatan w ciebie wstąpił?
1. Ta droga Grabarz nie jest Twoją własnością
2. Nie ty jeden jeździsz tamtędy do pola
3. Gówien po krowach nie ma kto sprzątać jak narobią na asfalcie ale dopominać się nie swojej ziemi to potrafisz
4. Kto ci zezwolił na rządzenie się nie swoimi nagrobkami
5. Grabarz, jak przyjechał redaktor to pierwszy poleciałeś do zdjęcia, lansować ci się zachciało, a słom a z butów wystaje
6. Rozumiem, że kopanie grobów nie wymaga zezwolenia. Gdzie masz pozwolenie na budowę nagrobkowej zapychanki potoku?
7. Gdzie masz zezwolenie wodnoprawne
8. Żadnych konsultacji z sąsiadami nie robiłeś a przypominam ci to nie jest twój teren.
9. Proboszcz powinien się wypowiedzieć, czy masz prawo zwozić nagrobki z cmentarza prywatnie
r
rolnik
Łukasz skoro określasz się że mieszkasz naprzeciw tej drogi to pytam dlaczego twój ojciec zasypuje potok popiołem... ? Nawet jest na zdjęciu ujęty przy tym popiele. Opisujesz skąd ta droga wzieła się to powiem ci że ani twojego ojca ani matki na świecie nie było ani samoloty jeszcze zdjęć nie robiły a ta właśnie droga już na mapach istniała a w latach kiedy z parceli powstawały działki ew. to ta droga dostała nr 1382.a na parcelach miała nr.3635. piszesz taki komentarz to tak jak byś z motyką na księżyc się porwał to tak jak ten redaktor co umieścił grabarza przy zasypanym potoku pomnikami i płytami cmentarnymi. Jeżeli ktoś patrzy i czyta to logicznie to gdzie tu widać na tych zdjęciach te pomniki i płyty ? Bo według mnie to cegły i gruz nie są pomnikami ani płytami cmentarnymi chyba pomylił Jurków z Moszczenicą.Piszesz że to droga służebna i że stoisz murem za starostą to służebną drogę Pan starosta chce zafundować po prywatnej posesji do swojej dziewczyny a z drogi prawnej zrobić potok i przy tej okazji ukarać chce grabarza który stoi mu na przeszkodzie broniąc prawdy a sprzeciwiając się złu i stąd całe zamieszanie w tej sprawie.Panie starosto przecież jest tablica informacyjna "Teren Prywatny Zakaz Wjazdu" Pytam dlaczego Pan łamie przepisy jako osoba sprawująca taką władzę przecież nie tak daleko jak dziś Pan naruszył własność prywatną przejeżdżając przez tą posesję z dziewczyną.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska