
Tak Tomasz Samosionek zagrał w serialu „Dzieci z naszej szkoły”, który realizowano w łódzkim „Semaforze”,
– Każdy odcinek był opowieścią o innej historii - wspominał Tomasz Samosionek. – Ja zagrałem w dwóch czy trzech odcinkach.
Po dwóch latach został zaproszony na zdjęcia do „Samochodzika”. Dostał rolę razem z innym chłopakiem z Łodzi, Stefanem Niemierowskim, który został filmowym „Doktorkiem”. „Sokole oko” grał Roman Mosior z Wrocławia.
– Romek był wtedy już prawdziwą gwiazdą filmową - mówił pan Tomasz. – Nas ze Stefanem wybrano z iluś tam kandydatów, a on od razu dostał rolę. Ale przecież wcześniej był „Perełką” w „Wakacjach z duchami”

Aktorem został nieżyjący Jacek Zejdler. Popularność przyniósł mu kultowy już serial„Stawiam na Tolka Banana”. Był łodzianinem. Urodził się w 1955 roku. Jego ojciec był adwokatem, mama lekarzem. Skończył III LO im. Tadeusza Kościuszki. Po maturze, którą zdał w 1973 roku, dostał się do łódzkiej Szkoły Filmowej. Miał za sobą niewielką rolę w „Niewiarygodnych przygodach Marka Piegusa”. Jednak dla wielu młodych ludzi był Tolkiem Bananem.

W serialu zagrał Szymka Krusza, chłopaka, który podszywa się pod tytułowego Tolka uciekiniera z domu poprawczego i zajmuje się grupą tzw. trudnej młodzieży. Jeszcze na studiach Jacek Zejdler związał się ze środowiskiem skupionym wokół Komitetu Obrony Robotników. Po skończeniu Szkoły Filmowej dostał etat w Teatrze im. Jaracza.

W 1979 roku zagrał w serialu Jerzego Hofmana „Do krwi ostatniej” Zbyszka Trepko, młodego chłopaka wstępującego do armii Zygmunta Berlinga.