https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Haribo Kimchi" to nie menu restauracji dla gen Z, a tytuł spektaklu Łaźni Nowej i teatralna podróż do Korei Południowej

Anna Piątkowska
Koreański klimat „Haribo Kimchi” w Łaźni Nowej
Koreański klimat „Haribo Kimchi” w Łaźni Nowej fot. Bea Borgers
Ślimak, żelek i węgorz to postaci, które zabiorą widzów z nowohuckiej Łaźni Nowej do jednego z typowych nocnych barów ulicznych z przekąskami w Korei Południowej za sprawą spektaklu "Haribo kimchi" koreańskiego twórcy Jaha Koo. Premiera 24 i 25 kwietnia.

"W serii intymnych, absurdalnych anegdot spektakl opowiada o ewolucji kultury kimchi, gorzkim bólu rasizmu, wstydzie związanym z próbą wtopienia się w tłum i głębokim umamicznym smaku domu" - zapowiada Łaźnia Nowa swoją kolejną międzynarodową koprodukcję po „Ostatniej nadziei” zrealizowanej przez zespół z Chile i Holandii oraz „Quancie” wyreżyserowanej przez Łukasza Twarkowskiego w Litewskim Narodowym Teatrze Dramatycznym.

„Haribo Kimchi” to spektakl południowokoreańskiego twórcy teatralnego i kompozytora Jaha Koo, którego głównym producentem jest belgijskie Kunstencentrum CAMPO. Skąd pomysł, żeby w tytule zestawić ze sobą dwa z pozoru nieprzystające do siebie artykuły spożywcze?

Żelki i kimchi w koreańskim barze

"Koo opowiada w ten sposób o diasporycznej tożsamości, a także o symbolicznym znaczeniu jedzenia. Haribo to oczywiście znana niemiecka marka słodyczy – po przeprowadzce do Europy stała się ona dla reżysera szczególnie ważna. Z kolei kimchi, składające się z fermentowanych lub kiszonych warzyw, to prawdopodobnie najsłynniejsza tradycyjna koreańska specjalność" - czytamy w zapowiedzi.

W swojej twórczości Jaha Koo łączy intymne, osobiste opowieści z polityczną i ekonomiczną historią kraju, z którego pochodzi. Podobnie jest w przedstawieniu stworzonym w koprodukcji z krakowską Łaźnią Nową.

"Splata wschodnie tradycje kulturowe z technologią sztuki współczesnej, by skłonić publiczność do refleksji nad wspólną przyszłością. Interesują go skutki długotrwałego imperializmu, tego przeszłego i obecnego oraz pęknięcia w międzypokoleniowych relacjach. Jak sam zaznacza w wywiadach, istotna jest dla niego nowatorska i unikalna forma dzieła (jak chociażby wprowadzanie na scenę robotycznych performerów), która pozwoli objąć wszystkie aspekty jego tożsamości" - czytamy w zapowiedzi spektaklu.

Jak wyjaśnia twórca, w roku 2011, kiedy przeprowadził się do Europy, kimchi było tu mało znaną potrawą. Podróżując po kontynencie, próbował różnych smaków rodzimej potrawy, którą mieszkający tu Koreańczycy modyfikowali w zależności od kraju i dostępnych produktów, tworząc jednocześnie opowieść o tożsamości, klimacie, geografii, geopolityce i tradycji.

„Haribo Kimchi”, najnowszy spektakl koreańskiego reżysera, będzie miał swoją polską premierę w Teatrze Łaźnia Nowa 24 i 25 kwietnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska