
Lekarze ostrzegają, że po fali zachorowań nadejdzie fala powikłań po COVID-19. Dla dzieci szczególnie groźny dziecięcy zespół pocovidowy - PIMS. Jakich objawów nie należy lekceważyć? Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE >>>

Powikłania po bezobjawowym COVID-19 omal nie skończyły się tragicznie dla 4-letniego Mikołaja z Łodzi. Uratowała go terapia ostatniej szansy, czyli sztuczne płucoserce.
Mikołaj mówił, że jest mu zimno, że boli go głowa, tracił równowagę. Dostał antybiotyk, ale nic to nie pomogło. Chłopiec zaczął wymiotować

Mama małego Kazia przekonana była, że wysypka na stopach to alergia na proszek do prania. Jednak zaraz potem pojawiła się gorączka. Niemal z każdą godziną chłopiec gasł w oczach, a przepisane przez lekarza antybiotyki nie pomagały. Dopiero wykrycie u niego przeciwciał specyficznych dla SARS-CoV-2 pozwoliło skutecznie działać i postawić diagnozę, że to pocovidowy stan zapalny.

U 2,5 letniej Amelki PIMS rozwinął się dwa tygodnie po zakażeniu koronawirusem. Początkowo dziewczynka miała wysoką gorączkę i katar. Potem do objawów dołączyły wymioty.