Podopieczni Alesa Flasara gościć będą we własnej hali KH Ciarko Sanok. Początek meczu wyznaczono na godz. 18. Po dwóch ostatnich porażkach ze Stoczniowcem w Gdańsku (2:3) i Toruniem u siebie (3:6), sytuacja oświęcimian stała się dużo trudniejsza. Aksam Unia Oświęcim ogląda już plecy gdańskiego Stoczniowca i musi bardzo uważać na duet sanocko-toruński.
- Nie możemy zachowywać się tak niefrasobliwie pod bramką przeciwnika, jak to wyglądało w spotkaniach przeciwko Stoczniowcowi i Toruniowi - mówi trener Aksam Unii, Ales Flasar.
- W tych meczach przyszło nam drogo zapłacić za swoją nieskuteczność. Wyczerpaliśmy już limit punktowych strat i najbliższy pojedynek bezwzględnie musimy wygrać. Nie ma innego wyjścia. To, że w dotychczasowych spotkaniach z Sanokiem zdobyliśmy komplet punktów, nie ma najmniejszego znaczenia. Każdy mecz jest inny i w każdym na zwycięstwo trzeba solidnie zapracować - dodaje Ales Flasar.
Trener będzie mógł już skorzystać z usług obrońcy - Adriana Kowalówki. Podczas ostatniego meczu z Toruniem pękła mu stalka w łyżwie i musiał udać się wcześniej do szatni. Jego miejsce zajął Miroslan Javin, który dublował w dwóch formacjach.
W czterech dotychczasowych meczach między Aksam Unią i Sanokiem wygrywali biało-niebiescy (4:1, 3:1 w Oświęcimiu i 4:1, 4:1 w Sanoku).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?