Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. „Szarotki” w dramatycznych okolicznościach wygrały w Tychach

Maciej Zubek
Dariusz Gruszka zdobył zwycięskiego gola
Dariusz Gruszka zdobył zwycięskiego gola Maciej Zubek
Pod wodzą Marka Rączki hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ postarali się o niespodziankę.

Po pierwszej tercji Podhale – grając bardzo odpowiedzialnie - prowadziło 1:0 po trafieniu z 14 min Fina Jarkko Hattuena, który popisał się skuteczną dobitką strzału Krzysztofa Zapały. Tym samym Hattunen zrehabilitował się za zmarnowaną chwilę wcześniej sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy.

W drugiej tercji wynik się nie zmienił. Zasługa w tym przede wszystkim świetnie spisujących się obu bramkarzy. Szczególnie Łotysz Maris Jucers dwoił się i troił w bramce Podhala powstrzymując kolejne ataki tyszan. „Szarotki” swoich szans szukały w kontratakach. Okazje mieli m.in. Kasper Bryniczka, Dariusz Gruszka i Mateusz Michalski.

Przybierające na sile ataki gospodarzy przyniosły efekt - w postaci gola wyrównującego - w 44 min. Uderzenie Petera Kubosa Jucers obrobił, ale wobec dobitki Filipa Komorskiego był już bez szans. W 50 min gospodarze już prowadzili, po indywidualnej akcji Martina Vozdeckiego. Nowotarżanie w końcówce szukali okazji do wyrównania.

Dwie minuty przed końcem meczu na ławkę kar powędrował gracz gospodarzy Michał Kotlorz. Szkoleniowiec „Szarotek” zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarze i Podhalanie grali sześciu na czterech. Nie trwało to jednak długo, po chwili faulował Hattunen. Wydawało się, że to ostatecznie przekreśliło szansę Podhalan na remis, a tymczasem strzał rozpaczy Zapały z tercji środkowej oddany niemal równo z końcową syreną dał nowotarżanom upragnionego gola.

Nowotarżanie poszli za ciosem i w 42 sekundzie dogrywki zdobyli zwycięskiego gola, za sprawą Dariusza Gruszki, który wykorzystał rzut karny, po tym jak chwilę wcześniej faulował go jeden z tyskich zawodników.

- Dziękuję chłopakom za serce, charakter i walkę do samego końca. Wiedzieliśmy że czeka nas bardzo trudne spotkanie i takie też było. Mieliśmy kilka kryzysowych momentów, ale przy dużej pomocy naszego bramkarza zdołaliśmy je przezwyciężyć. W końcówce dopisało nam szczęście, ale ono w sporcie też odgrywa dużą rolę - ocenił szkoleniowiec Podhala, Marek Rączka.

GKS Tychy – TatrySki Podhala Nowy Targ 2:3 po dogrywce (0:1, 0:0, 2:1, d.0:1)
Bramki:
0:1 Hattunen (Zapała, Jokila) 14, 1:1 Komorski (Kubos) 44, Vozdecki (Kogut) 50, 2:2 Zapała 60, 2:3 Gruszka 61

GKS Tychy: Zigardy – Kubos, Ciura, Jeziorski, Komorski, Vitek – Zatko, Kotlorz, Bepierszcz, Kalinowski, Kolusz – Bryk, Pociecha, Vozdecky, Kristek, Kogut – Górny, Horzelski, Witecki, Rzesztuko, Bagiński.

Podhale: Jucers – Jaśkiewicz, Haverinen, Jokila, Zapała, Hattunen – Łabuz, Syrei, Iossafov, Bryniczka, Gruszka – Wojdyła, Sulka, M. Michalski, Neupauer, Różański – oraz Tomasik, P. Michalski, Stypuła, Olchawski, Siuty.

Sędziował Maciej Pachucki z Gdańska. Kary: 8 – 14 min.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska