https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hotel Cracovia. Zniknął baner reklamowy, ale wciąż nie wiadomo, co z jego przyszłością [NOWE FAKTY]

Łukasz Gazur
Budynek dawnego hotelu Cracovia już bez reklamy
Budynek dawnego hotelu Cracovia już bez reklamy Andrzej Banas / Polska Press
Choć wciąż w planie jest utworzenie w tym miejscu instytucji zajmującej się designem i architekturą, to wciąż nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Na razie z budynku zniknęły banery.

Muzeum Narodowe w Krakowie podjęło decyzję: koniec z banerami, które dotąd wisiały na budynku dawnego hotelu Cracovia. Z końcem kwietnia rozwiązano umowę z firmą, która odpowiadała za wielkoformatowe reklamy. Z końcem czerwca minął okres wypowiedzenia. Teraz szachownicowa fasada modernistycznego budynku ma pozostać odsłonięta.

- Nie mamy w planach podpisania takiej umowy. A to oznacza, że budynek nie będzie już zasłonięty bilboardami - mówi nam Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, dla którego w końcu 2016 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakupiło budynek dawnego hotelu. Kosztował 29 mln zł.

Za to wciąż nie wiadomo, jaka będzie przyszłość budynku. Przypomnijmy, że z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zmienił się plan i zamiast oddziału MNK w Cracovii miałaby się mieścić nowa instytucja - Muzeum Architektury i Designu.

Na jej czele miałby stanąć dr hab. Andrzej Szczerski, do niedawna zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Krakowie. I według naszych źródeł w resorcie, wciąż jest w planie tworzenie nowej placówki, choć „nie wiadomo jeszcze, o jakim charakterze”. Do tego trwają kalkulacje, ile właściwie kosztowałaby adaptacja Cracovii. Wcześniej mówiono o ok. 100 mln zł. Teraz - jak twierdzą nasze źródła w resorcie - pojawiły się wyceny, które są ponad czterokrotnie większe.

Ale wydaje się, że sprawa jest przesądzona. Świadczyć może o tym niedawny list wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, Jarosława Sellina, do dyrekcji Muzeum Narodowego w Krakowie. Zaznacza w nim, że zbiory tej instytucji nie są zagrożone podziałem bez względu na to, jak potoczy się przyszłość budynku po Cracovii. Według sugestii Jarosława Sellina, „odrębna placówka ma sama rozpocząć gromadzenie własnej kolekcji”.

Na spotkaniu z pracownikami MNK i Radą Muzeum mówił o tym zresztą sam Andrzej Szczerski. Wiceminister zapewnia też, że na działce, na której znajduje się budynek po dawnym hotelu, z pewnością znajdzie się miejsce dla zaplecza magazynowego MNK. Dotąd był to jeden z głównych argumentów za tym, by Cracovia pozostała częścią MNK.

Nasze źródła w ministerstwie twierdzą, że list ma za zadanie uspokoić nastroje wśród krakowskich muzealników przed ogłoszeniem decyzji o wydzieleniu ze struktur MNK nowej instytucji, co jest już niemal pewne. W pierwotnej wersji ta informacja miała być ogłoszona jeszcze w czerwcu. Na razie resort pisze nam, że wciąż „analizuje możliwości”. W tej sytuacji może się okazać, że nowa instytucja powstanie dopiero w przyszłym roku.

Warto przypomnieć, że kustosze Muzeum Narodowego w Krakowie - gdy pojawiła się informacja o ewentualnym utworzeniu nowego Muzeum Architektury i Designu - napisali list, w którym wyrazili obawy, że może to grozić podziałem zbiorów placówki. Znajdują się w nich m.in. przedmioty z Warsztatów Krakowskich i Polskiej Sztuki Stosowanej. Stąd m.in. list wiceministra Jarosława Sellina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Hotel to hotel, skoro wybudowano go w tym celu to powinien zostać hotelem pod szyldem MN, wtedy zyski mogłyby iść na wzbogacanie oferty muzeum
z
z muzeum
Nieładnie. Zabrano budynek, który zakupiono dla Muzeum Narodowego. Pan dr hab. zachował się grubo niestosownie...
x
xxx
bo powstaje coś niezależnego od ich układów? a że mamy tu do czynienia z gangiem, co pokazał sposób zmiany dyrektora MNK. Ale do rzeczy. Pomysł w wykupem Cracovii był nieszczęśliwy. Adaptacja pochłonie, jak zawsze, większe sumy niż wybudowanie nowego muzeum. To nie jest dworzec, żeby zrobić z tego d'Orsay. Takie muzeum ma sens, jak będzie funkcjonowało we współpracy z uczelniami i szkołami projektowania oraz przemysłem, inaczej to będą pieniądze wrzucone w błoto. Czy środowisko krakowskie jest w stanie wykrzesać z siebie, coś więcej niż obsadę nowych posad? Wątpię.
e
emer.
a co na to znany kolejowy senator
f
firma sprzątająca
umyć okna.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska