

W bramce Hutnika zadebiutował Mateusz Zając. Gola przepuścił z rzutu karnego, którego nie on był sprawcą. - Zaprezentował się pozytywnie, pokazał swój kunszt, zwłaszcza w końcówce, kiedy wyłapał groźne dośrodkowania. Widać, że w polu bramkowym dobrze się czuje - ocenia 22-latka trener Hutnika Leszek Janiczak.

Grzegorz Marszalik, też zawodnik 22-letni, lewy pomocnik, grał do 85 minuty. - Pokazał swój styl. Lewa strona z Marszalikiem, Tetychem oraz Świątkiem, który ma do nich schodzić, bardzo dobrze funkcjonowała - stwierdził trener Hutnika po meczu ze Spartakusem.

Szymon Pietrzyk, 20-letni środkowy pomocnik, rozegrał cały mecz. To był jego debiut w seniorskiej drużynie Hutnika, ale i oficjalny powót do klubu, w którym uczył się futbolu. Szybko przekonał się, że może liczyć na wsparcie kibiców, którzy przez chwilę skandowali jego nazwisko. - Jego zadaniem jest przede wszystkim rozbijanie ataków. Miał parę razy niezłe zagrania, zdarzyły się mu błędy, ale to pierwszy mecz, do tego pojawiła się presja - mówi Leszek Janiczak. - Jednak ogólnie jestem z jego gry zadowolony.