- Z Patryka Kołodzieja też, chociaż jego faul był niepotrzebny. Nie musiał faulować przeciwnika, tylko odprowadzić go do końca boiska - mówi Leszek Janiczak o środkowym obrońcy, który był sprawcą rzutu karnego w 87 minucie. 23-letni piłkarz do Hutnika wrócił (grał w nim w latach 2015-2016) i w sobotę zasygnalizował np., że zespół może mieć pożytek z jego długich podań w strefę obronną przeciwnika.

Piątym nowym zawodnikiem Hutnika, który wystąpił w meczu ze Spartakusem, był Dawid Linca. 19-letni pomocnik wszedł na boisko w 76 minucie.

Symboliczny debiut w Hutniku zanotował natomiast 20-letni Jakub Ptak, który pojawił się na placu w doliczonym czasie gry.