Co dalej z rozgrywkami? Ma się okazać w czwartek, 26 marca. Wówczas decyzję w sprawie ekstraklasy kobiet i mężczyzn, a także I ligi panów, ma podjąć Profesjonalna Liga Siatkówki, która zarządza tymi wszystkimi rozgrywkami.
Część meczów z ostatniej kolejki się odbyła, co nieco zamazuje obraz tabeli, ale najważniejsze rozstrzygnięcia są raczej oczywiste. Ze zdecydowaną przewagą prowadzi Stal Nysa, lecz chęć awansu ma też 2. BBTS Bielsko-Biała (kandydaci do PlusLigi muszą spełnić też wymogi organizacyjne). Dwa ostatnie miejsca zajmują Chrobry Głogów i SMS PZPS, już bez szans na uniknięcie spadku.
- Jedyną niewiadomą jest kwestia awansu, bo z tego, co wiem, akcesu do PlusLigi chcą złożyć kluby z Nysy, Bielska-Białej i Wrocławia. Reszta tak naprawdę jest mało istotna. W innych dyscyplinach zespołowych sezony już się zakończyły - mówi Arkadiusz Jesionek, członek zarządu krakowskiego klubu. - Powrót do gry byłyby bardzo skomplikowany. Od dwóch tygodni nie ma treningów, poza indywidualnymi. Potrzeba by przynajmniej tydzień regularnych zajęć, żeby osiągnąć jakiś minimalny poziom przygotowania. A tak naprawdę nie wiemy, jak sytuacja w kraju się rozwinie.
I liga siatkarzy. AZS AGH Kraków - Stal Nysa. Lider zbyt moc...
Uczelniana drużyna AGH miała teraz grać też w półfinale Akademickich Mistrzostw Polski w Lublinie, te zawody oczywiście również przełożono. Przerwa w praktyce potrwa przynajmniej do świąt wielkanocnych (połowa kwietnia). Znaków zapytania jest znacznie więcej, niż najbliższe dni i tygodnie.
- Normalnie o tej porze roku prowadziliśmy już rozmowy z zawodnikami o przyszłym sezonie, a teraz jest cisza. Nie wiadomo, co będzie: jak zareagują sponsorzy, którzy już teraz mają problem, bo liga nie gra, jaki będzie można stworzyć budżet, kiedy ruszą rozgrywki - wylicza Jesionek.
Krakowianie po 25 z 26 meczach (nie udało się rozegrać meczu z KPS Siedlce) zajmują 8. miejsce w tabeli, ostatnie premiowane prawem gry w play-off. W ostatniej kolejce mogłyby ich wyprzedzić tylko MCKiS Jaworzno, który ma punkt straty.
