

Trener Hutnika Leszek Janiczak: - Początek był nie najlepszy, bo straciliśmy bramkę, zrobiło się niebezpiecznie, zwłaszcza po tym golu, który był zaskoczeniem dla nas wszystkich. Ale później już było dobrze. Od 10.-15. minuty byliśmy zespołem lepszym, to była już kwestia tego, by wykorzystywać sytuacje. Zanim wyrównaliśmy, pięć minut wcześniej Kędziora strzelił z rzutu wolnego i piłka odbiła się od linii bramkowej.

W meczu Podlasie - Hutnik w barwach krakowskiej drużyny zadebiutował Mateusz Reczulski. 19-letni pomocnik, pozyskany z Progresu Kraków, wszedł na boisko w 82 minucie.

Wiślanie Jaśkowice ulegli Stali Rzeszów na stadionie w Skawinie aż 1:5 (1:3)
Bramki: 0:1 Chromiński 9, 0:2 Ochman 17 samob., 1:2 Sikora 22 karny, 1:3 Płonka 28, 1:4 Trznadel 54, 1:5 Płonka 65.
Wiślanie: Ropek – Kuliszewski (83 N. Morawski), Sikora, Ochman, P. Morawski – Czarnecki (66 Bator), Michał Morawski, Krasuski, Balawender (72 Żaba), Bębenek (46 Szewczyk) – Wcisło (46 Stanek).
Stal: Otczenaszenko - Trznadel, Tadrowski, Basista, Jarecki (70 Kotus) - Nowacki, Ligienza (63 Mozler), Reiman (70 Szeliga), Ceglarz (63 Popiela), Chromiński – Płonka (72 Kostkowski).
Sędziował: Michał Górka (Tarnów). Żółte kartki: Kuliszewski, Michał Morawski, Ochman, Krasuski, Żaba - Nowacki. Widzów: 300.
Stal kłuła Wiślan szybkimi atakami, na dodatek po centrze Chromińskiego z wolnego Ochman wpakował głową piłkę do własnej bramki.