O randze wydarzenia świadczy obecność prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który przyjechał do Krakowa tylko na konferencję w Centrum Kongresowym ICE. Obecnych było dwóch wicepremierów Mateusz Morawiecki (minister rozwoju) i Jarosław Gowin (minister nauki i szkolnictwa wyższego).
W dwudniowych obradach biorą tez udział: Anna Streżyńska (minister cyfryzacji), Paweł Borys (prezes Polskiego Funduszu Rozwoju), Patrycja Klarecka (prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości) oraz prof. Maciej Chorowski (prezes Narodowego Centrum Badań i Rozwoju).
Jarosław Kaczyński zapewniał uczestników kongresu, że PiS nie zamierza upaństwowić gospodarki, ale zaznaczał, że do skutecznego przeprowadzenia rewolucji przemysłowej w naszym kraju potrzebna jest ingerencja państwa. Choćby po to, by zlikwidować bariery, które przeszkadzają rozwojowi gospodarczemu. Wicepremier Mateusz Morawiecki przekonywał, że efektów wsparcia dla start-upów można się spodziewać za pięć lat. A wicepremier Jarosław Gowin podkreślał, że Kraków znów jest stolicą Polski – tym razem stolicą star-upów.
Podczas krakowskiego kongresu przedstawiciele rządu przestawili program „Start in Poland”, który jest elementem Planu Morawieckiego, a którego celem jest stworzenie sprzyjających warunków do działalności start-upów, na każdym etapie ich rozwoju, począwszy od fazy inkubacji i akceleracji, przez rozwój, jak i ekspansję międzynarodową. Ma on również zachęcać podmioty z zagranicy do zakładania start-upów i rozwijania ich działalności w Polsce.
Źródło: Dziennik Polski
