Wieliczanie prowadzili wcześniej już dwoma golami. Pierwszego zdobył Pazurkiewicz strzałem z około 16 m. Drugiego, tuż przed przerwą, wolejem Adrian Sadowski, w poprzedniej rundzie jeszcze zawodnik Orła.
- W pierwszej połowie zdecydowanie przeważaliśmy - ocenia Stanisław Owca, trener Górnika. - Graliśmy w ataku pozycyjnym, rywal ograniczał się do kontrataków. Jestem zły, że nie wykorzystaliśmy kolejnych okazji, inna byłaby sytuacja w dalszej fazie meczu. Drugą połowę zaczęliśmy fatalnie, jakbyśmy w ogóle nie wyszli z szatni. To zresztą kolejny mecz, w którym to się dzieje. Cofnęliśmy się. Konsekwencją były dwie stracone bramki.
Pierwsza padła do rzucie karnym, podyktowanym za zagranie piłki ręką. Drugą Krzysztof Kozieł zdobył po podaniu Piotra Wajdy.
Jan Cyniewski, trener Orła: - Mieliśmy potem wyśmienite sytuacje - Kozieła, Pethy, Szczytyńskiego, by zdobyć gola na 3:2. Niestety, zostaliśmy w końcówce skarceni.
Orzeł Piaski Wielkie - Górnik Wieliczka 2:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Pazurkiewicz 21, 0:2 Sadowski 43, 1:2 Kozieł 47 karny, 2:2 Kozieł 52, 2:3 Pazurkiewicz 90.
Orzeł: D. Wiśniewski - Lepiarz (46 Petho), A. Wiśniewski (65 Sawczuk), Studnicki, Kapera - Bruzda, Śliski, Stasik, Wajda, Szczytyński (85 Czerlunczakiewicz) - Kozieł (82 Malinowski).
Górnik: Czarnecki - Nowak, Makówka, Przetocki, Korcala - Kalicki (65 Szymoniak), R. Ślęczka, Filipowski (75 A. Ślęczka) - Sadowski, Pazurkiewicz (90 Pyś), Downar-Zapolski (87 Wołowski).
Sędziował: Dawid Kogut (Żabno). Żółte kartki: Kapera, A. Wiśniewski - A. Ślęczka dwie, Kalicki. Czerwona kartka: A. Ślęczka (90+1). Widzów: 100.
#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU