- Trener Siekliński był na kilku naszych meczach, obserwował zespół - mówi prezes Pcimianki Jan Pawlik o szkoleniowcu, który pracował na wyższych szczeblach rozgrywkowych niż IV liga - m.in. w Proszowiance, Limanovii, Hutniku, Okocimskim, Podhalu Nowy Targ. W ubiegłym sezonie był trenerem Michałowianki (jesienią, bo po półmetku sezonu zespół został wycofany z rozgrywek).
Pcimiankę Siekliński przejmuje po Mateuszu Misiu. On pracował w klubie wiosną, drużyna pod jego wodzą zdobyła 23 punkty w 15 meczach, finiszowała na 6. miejscu. Miś poprowadzi teraz zespół z klasy okręgowej - Czarnych Staniątki.
A jak będzie wyglądać ekipa z Pcimia w nowym sezonie? - Na dzień dzisiejszy nikt nie zadeklarował, że chce odejść. Na pewno jakieś zmiany nastąpią, ale więcej na temat spraw kadrowych będziemy wiedzieć, gdy już zaczną się przygotowania - zaznacza Pawlik.
Przypomina jednocześnie, że znów zawodnikami Pcimianki są trzej gracze, którzy wiosną byli wypożyczeni do innych klubów: Kacper Sołtys, Bartłomiej Chlebda (grali w MKS Trzebinia) i Tomasz Kwiecień (Górnik Wieliczka). Dodajmy, że jesienią 2017 byli mocnymi punktami drużyny z Pcimia, Sołtys czołowym snajperem ligi.
- Z tej trójki Bartek Chlebda zadeklarował, że wraca do nas. Sołtys, z tego co wiemy, poszukuje klubu, nie wiadomo, czy będzie u nas - wyjaśnia prezes. - Nie wiemy, jakie dalsze plany ma Kwiecień, na razie się z nami nie kontaktował.
Jan Pawlik informuje także o planach Chibueze Onwudiego, Nigeryjczyka, który grał w Pcimiance od kwietnia: - Ma jechać teraz na testy do Turcji, więc trudno w tej chwili powiedzieć, czy u nas zostanie.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska