"Trening daje Progres... No to zaczynamy! Tuż przed pierwszym treningiem" - tym podpisem Magdziński opatrzył zdjęcie, które dziś rano opublikował na Facebooku. Potem rozpoczął swoją przygodę z Progresso do Sambizanga.
Angolę przekonał do siebie w ubiegłym roku, grając w Academice Lobito. Zdobył dla niej 10 goli, dobitnie przyczyniając się do utrzymania zespołu w ekstraklasie. Sezon 2016 spędzi w stolicy kraju Luandzie, bodaj... najdroższym mieście w Afryce. - Za pizzę w restauracji zapłaciłem tam równowartość stu złotych - opowiadał nam kilka miesięcy temu.
Zespół Progresso do Sambizanga w minionym sezonie zajął miejsce 12., tuż nad Academicą. O ile jednak dla klubu z Lobito utrzymanie było dużym sukcesem, o tyle nowy zespół Magdzińskiego chce aspirować do czołówki Giraboli. Ma niezłą bazę treningową ze sztucznym boiskiem, a mecze rozgrywa na 50-tysięcznym Estadio de Cidadela.
Dla Polaka to 17. klub w karierze. Wiosną 2014 roku grał w Małopolsce, w I-ligowej wówczas Puszczy Niepołomice.