Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak mały Michał z Tarnowa wygrał EURO 2012

Andrzej Skórka
Przed Michałem wielka przygoda podczas czerwcowego EURO 2012
Przed Michałem wielka przygoda podczas czerwcowego EURO 2012 Andrzej Skórka
W kadrze Smudy próżno szukać futbolisty z tarnowskim rodowodem. Ale reprezentant Tarnowa pojawi się na boisku jednego z ważniejszych meczów.

Michałowi Matusikowi marzy się, że 28 czerwca maszerował będzie krok w krok po murawie Stadionu Narodowego w Warszawie ze swoim piłkarskim idolem - gwiazdorem Realu Madryt Cristiano Ronaldo. Siedmiolatek przedostał się przez gęste sito kwalifikacji i został jedynym tarnowianinem w Oficjalnej Dziecięcej Eskorcie UEFA EURO 2012 organizowanej przez McDonalds.

Zanosiło się na to, że Michał z rodzicami zobaczy najlepszych piłkarzy kontynentu co najwyżej na telewizyjnym ekranie. I niechybnie na tym by się skończyło, gdyby nie łut szczęścia, a potem wykazanie się na tle rówieśników smykałką do futbolu.

Zaczęło się od wrzucenia do urny w restauracji Mc Donalds ankiety konkursowej. Szczęście dopisało Michałowi w losowaniu kandydatów do przeżycia wielkiej przygody podczas EURO 2012. Potem trzeba jednak było poddać się jeszcze sportowej weryfikacji. Dwa razy jechał do Warszawy, by rywalizować z dziećmi z całej Polski w konkurencjach sportowych - biegu, slalomie z piłką, strzałach na bramkę. Przebrnął półfinał i finał, a w nagrodę znalazł się w gronie dwustu dzieci, które staną twarzą w twarz z piłkarskimi gwiazdorami największego formatu.

Już wiadomo, że Michał wyprowadzi na płytę Stadionu Narodowego w Warszawie jednego z bohaterów półfinałowego pojedynku EURO. - Myślę, że zagrają w nim Portugalia i Czechy - mówi pierwszoklasista ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Tarnowie. To daje mu nadzieję na towarzyszenie Ronaldo albo Petrowi Cechowi, bramkarzowi Chelsea, której kibicuje kilkulatek. W maju był na londyńskim stadionie Stamford Bridge, kibicował Chelsea w wygranym 1:0 meczu ze Stoke i oklaskiwał bramkę zdobytą przez Didiera Drogbę. Tamta eskapada to zasługa wujka, który mieszka w Anglii, gra w piłkę w niewielkim klubie i zdobywa uprawnienia trenerskie. Ale nie jedyny futbolowy trop w rodzinie Michała. Mąż kuzynki mamy był sędzią międzynarodowym, a jego dzieci już trenują futbol. - To właśnie po ostatnich wakacjach spędzonych razem przez nasze dzieci u Michała wybuchło zainteresowanie piłką nożną - opowiada dumny tato, Marek Matusik. Obaj kibicują meczom przed telewizorem, emocjonowali się ostatnio finałem Ligi Mistrzów, a potem pojechali do Niecieczy na mecz "Słoników" z Kolejarzem Stróże. Kciuki ściskali za przyjezdnymi. - Mój tata mieszkał w Stróżach koło stadionu - wyjaśnia rezolutny pierwszak.

Jesienią namówił rodziców, by zapisali go na treningi w MKS Tarnovia. Bierze w nich udział regularnie, dwa razy w tygodniu. Tato towarzyszy mu w weekendowych wyjazdach na turnieje. - Na boisku Michał stara się być zawsze w przodzie, może będzie kiedyś napastnikiem, choć i w bramce radzi sobie nieźle - ocenia. Chłopcu najbardziej odpowiadałaby ta pierwsza opcja. Malec marzy o wielkiej piłce. - Kiedyś będę grał w Realu - uśmiecha się szeroko.

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska