Jest oczywiście Park Krasnala w Nowej Soli, ale o muzeum dla krasnoludków wielu z nas słyszy pierwszy raz. To wyjątkowe miejsce powstało z prywatnej kolekcji Mariusza i Magdaleny Kędzierskich. I faktycznie przenosi w wyjątkowy świat. W zbiorach znaleźć można niezwykle rzadkie i niespotykane już dziś terakotowe postaci krasnali pochodzące jeszcze z XIX wieku oraz pierwszej połowy XX wieku. Ważnym elementem muzeum jest ekspozycja polskiej bajki.
W gościnne progi muzeum już w czerwcu 2023 roku zaprosiła nas Aleksandra Kędzierska, córka Mariusza i Magdaleny, zapalona miłośniczka historii, która zna wiele ciekawostek dotyczących samych krasnali.
- Można u nas zobaczyć naprawdę niezwykłe eksponaty, przekonać się, że krasnale nie są wcale takie obciachowe, jak często kojarzmy je jeszcze z lat 90-tych. Możemy tutaj spotkać zupełnie inne krasnale, pomimo że poniekąd są to te ogrodowe, ale bardziej takie, które były na salonach i pochodzą z XIX wieku – przyznaje nasza rozmówczyni.
Jak dodaje, jej tata zbierał krasnale właściwie od dziecka. - Były to krasnoludki i różnego rodzaju antyki. Z czasem zaczęło ich być w naszym domu coraz więcej. Śmieję się, że ja już od dawna mieszkałam w muzeum. W końcu zrodził się pomysł, by pokazać kolekcję szerszemu gronu odbiorców, to coś takiego niezwykłego, moi znajomi odwiedzając mnie, zawsze byli zszokowani że coś takiego jest, istnieje i można to zbierać – uśmiecha się.
Aleksandra Kędzierska nie kryje, że sporym zainteresowaniem muzeum cieszy się zwłaszcza wśród szkół.
- Mamy taką ofertę jak lekcja muzealna. Panie nauczycielki chętnie dzwonić i dopytują o szczegóły. Powoli wspinamy się na taką popularność w Nowym Sączu. Fajnie, że ci którzy już u nas byli, polecają to miejsce dalej. To dobra reklama. Musimy dać czas ludziom, by wiedzieli, że jesteśmy i działamy, że można zobaczyć u nas takie cuda – wylicza.
A jaki jest zdaniem sympatycznej sądeczanki najciekawszy eksponat w muzeum?
- Bardzo ciężko wybrać taki jeden najciekawszy. Mi najbardziej przypadły do gustu tzw. Vienna Bronze, pamiątki z Wiednia, małe figurki z fabryki Bergmana, która prosperuje do dziś. Są tak cudne, małe, sprawiają, że człowiek od razu się uśmiecha. Zwiedzający mówią: „o łał, jakie to jest super, jakie to jest fajne, słodkie”. To moje ulubione eksponaty i zachęcam do ich zobaczenia. Naprawdę można się zdziwić, że w tamtym czasie ludzie mieli tak fajną fantazję i żart, który potrafi śmieszyć do dziś – podsumowuje.
Muzeum jest czynne: od piątku do niedzieli w godzinach: 11-16. Od wtorku do czwartku działa po wcześniejszej rezerwacji telefonicznej - tel.: 514 545 027
Stadion Sandecji Nowy Sącz nabiera kształtów. Elewacja, nowy chodnik

- Oto piękne i nietypowe pojazdy Kordiana, gwiazdy disco polo spod Nowego Sącza
- Sławomir i Kajra tak wyglądali zanim zyskali sławę
- Co hodują sądeczanie? Pytony, boa, pająki. Piękne i niebezpieczne zwierzęta
- Niektóre mają mroczną historię. Te budynki mają nawet po 100 lat i nadal zachwycają
- 18-letnia Martyna pokazała wielką formę w Hiszpanii! Ma srebro MŚ w bikini fitness
- Ma niezwykły talent. Emilia Dubiel ze Starego Sącza znów mistrzynią!