Jaki dla naszych portfeli będzie rok 2015?

Na przełomie lat 2012/2013 ceny prądu spadły średnio o 0,6 proc. W roku przyszłym czeka nas już podwyżka o ok. 1,8 procent. - Stawki, które wejdą w życie z początkiem stycznia, oznaczają średni wzrost płatności dla gospodarstw domowych od 1 do 2 zł miesięcznie - zapowiada Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdza taryfy energii.

Przykładow:o przy zużyciu rocznym 1500 kWh podwyżka wyniesie 1,98 proc., czyli miesięcznie - 1 zł 25 gr. Powód? Cena prądu pójdzie w górę, bo firmy mają obowiązek więcej energii pozyskać z droższych, ale bardziej ekologicznych źródeł.

Natomiast koszty gazu w Małopolsce utrzymają się. Obniżka jego ceny zbilansuje się bowiem z podwyżką kosztu dystrybucji. - Rachunki zmienią się tylko dla odbiorców pobierających największe ilości gazu, tych ogrzewających nim całe domy, i będą to obniżki rzędu kilku groszy - mówi Głośniewska.

Dla domu, który zużywa 6578 kWh energii z gazu, obniżka wyniesie 4 grosze w miesiącu.

Utrzyma się lub nieznacznie obniży cena węgla, który przez ostatni rok potaniał o kilkadziesiąt złotych (ok. 12 proc.). Koszt tony polskiego surowca w składach to ok. 800 zł. - Skoro spada cena ropy, spada też cena węgla. Ale producenci nie mogą dać drastycznych obniżek, bo nadwyżka surowca zalega - mówi Jerzy Markowski, ekspert branży górniczej, były wiceminister przemysłu i handlu. Przypomina też, że w składach jest również tańszy, importowany węgiel, ale gorszej jakości. Tona kosztuje ok. 500-600 zł i ta cena również ma się utrzymać.

Tankowanie wciąż tanie

Dalej cieszyć będą się mogli kierowcy. W ciągu mijającego roku cena paliwa spadła średnio o złotówkę. Z ok. 5,5 zł do ok. 4,5 zł za litr. Ten trend ma nadal się utrzymywać. - Obniżki będą się utrzymywały, ale nie będą już tak spektakularne, bo spadek cen ropy wyhamowuje. Zapłacimy mniej jeszcze o 10, może 15 groszy - mówi Urszula Cieślak, ekspert rynku paliw. Spadki tłumaczy spowolnieniem rozwoju niektórych gospodarek światowych, co pociągnęło za sobą zmniejszenie popytu na ropę, której produkcja rośnie. Nie bez znaczenia jest tutaj też walka ekonomiczna zachodu z Rosją. Ekspertka dodaje, że w drugiej połowie roku ceny mogą zacząć powoli rosnąć.

Jeśli chodzi o gaz LPG, również potaniał w ostatnim czasie i jego średnia cena wynosi dziś ok. 2,5 zł. Według Cieślak spadnie jeszcze w nowym roku o 15-20 groszy i na tak niskim poziomie ma się utrzymać dość długo.

Zakupy spożywcze

Ceny żywności, w szczególności owoców i warzyw, spadały przez ostatnie pięć miesięcy i z nowym rokiem zmienią się niewiele, a w przypadku niektórych produktów będą dalej spadać. - To m.in. skutek rosyjskiego embarga. Wiele produktów nie jest eksportowanych, a producenci, by je sprzedać, toczą ostrą walkę cenową - mówi Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Ceny będą spadać średnio o 0,2 proc. miesięcznie. Niewiele, ale Gantner przypomina, że we wcześniejszych latach rosły w skali roku o 2-3 proc.

Przewiduje się duży spadek ceny mleka (o 5 proc.) i cukru (o 1-2 proc.). - Unia znosi od 2015 roku ograniczenie produkcji produktów mlecznych. Zwiększy się konkurencja. To samo ma stać się z cukrem w 2017 roku, ale producenci już zaczynają wyprzedawać jego ogromne zapasy i redukują ceny - tłumaczy Gantner.

Cena sprzętu RTV i AGD wzrośnie, bo prawo nakłada nowe wymagania na producentów

Podskoczyć może cena kakao i soku pomarańczowego, bo tych produktów na rynku jest mało. Nie zmieni się cena papierosów i alkoholu, bo rząd nie podniósł akcyzy na te produkty.
Cena mąki i produktów zbożowych się utrzyma. - To był dobry rok dla rolników i młynarzy. Nie przewidujemy wzrostu cen pieczywa. Za półkilogramowy bochenek chleba dalej będziemy płacić ok. 2,2 zł - mówi Kazimierz Czekaj, piekarz i radny sejmiku województwa.

Skok w elektronice

Utrzymają się również ceny mieszkań. W Małopolsce średnio na rynku wtórnym jeden mkw. kosztuje około 5,9 tys. zł, a na pierwotnym 6,5 tys. - Dużych wahań nie będzie, jeśli już, to nieznaczny, pełzający wzrost cen - mówi Piotr Krochmal, ekspert rynku nieruchomości. - Mieszkań jest coraz więcej, ale równocześnie mamy duże zainteresowanie ich zakupem.

Spory skok cen może dotyczyć jedynie sprzętu RTV i AGD. Nowe przepisy nakładają na producentów obowiązek zwrotu pieniędzy za urządzenie, jeśli popsuje się ono w ciągu dwóch lat więcej niż jeden raz.

Koszty z tym związane firmy będą chciały zrekompensować sobie od razu w cenie - przewidują eksperci.

Podsumowując: po podwyżkach z lat ubiegłych, w roku 2015 w naszych portfelach ma zostawać więcej pieniędzy.

- Polakom będzie trochę lżej przez skutki przyspieszenia rozwoju gospodarczego, ale z powodu spadku cen pracodawcy nie będą mieli bodźca, by zwiększać pensje - komentuje Kamil Zubelewicz, ekonomista. - Pomóc przedsiębiorcom powinno teraz obniżenie podatków. Może politycy przed wyborami w 2015 roku się o to pokuszą? - apeluje. a

Źródło: Gazeta Krakowska