Jamna zaprasza na odpust i wyjątkowe wydarzenia patriotyczno-religijne w pięknej scenerii łąk i lasów

Jamna jest jednym z czterech miejsc w Polsce, gdzie wśród wzgórz i lasów wędruje orszak z figurą Matki Bożej, a za nią niesiony jest 100-metrowy welon usłany kwiatami. Sam "pogrzeb" jest radosny. Co roku towarzyszą mu tańce i śpiewy.

Misterium rozpocznie się o godz. 15.30 i poprzedzone będzie Koronką do Miłosierdzia Bożego, która odśpiewana zostanie w jamneńskim sanktuarium Matki Bożej Niezawodnej Nadziei o godz. 15.

Tegoroczną nowością będzie nocne czuwanie. Rozpocznie sie ono o godz. 21.30 i potrwa do jutra - do godz. 6 rano. Poprowadzi je wspólnota z Krakowa: „Chrystus w Starym Mieście”.

W czwartek na Jamnej odpust połaczony będzie ze Świętem Pojednania. Wydarzenie to zainicjował przed 17. laty ojciec Jan Góra, a po jego śmierci kontynuują je jego następcy i współbracia ze zgromadzenia dominikanów przy wsparciu tarnowskiego starostwa powiatowego oraz gminy Zakliczyn.

Uroczystosci rozpoczną sie o godz. 10 przy pomniku upamiętniającym poległych partyzantów AK i mieszkańców Jamnej.

- Po części oficjalnej chcemy wyruszyć z ikoną Matki Bożej pod ponad tysiącletni dąb, będący ołtarzem polowym, zamykając tym samym trwający od roku jubileusz 20-lecia koronacji jej jamneńskiego wizerunku - mówi Dariusz Kanarek, koordynator wydarzenia. Msza św. odpustowa rozpocznie sie o godz. 11. Po niej, czyli ok. 12.20 na łące odtańczony zostanie tradycyjnie już polonez, a następnie - przed domem św. Jacka zaplanowano koncert Haliny Frąckowiak z zespołem.

O 16. wystawione zostanie misterium Jacka Kowalskiego "O zaśnięciu Najświetszej Marii Panny".

Podczas jamneńskich uroczystości organizatorzy częstować będą grochówką starosty oraz chlebem od burmistrza Zakliczyna.

Wydarzeniu towarzyszą Dni Ojca Jana Góry, legendarnego twórcy jamneńskiego ośrodka oraz sanktuarium. Do Jamnej zaproszone ciekawych i uznanych ludzi, którzy dzielą się swoja wiedzą i ciekawymi spostrzeżeniami. W czwartek na jamnej pojawi sie m.in. Wanda Półtawska.

Jamna była kiedyś zapadłą dziura. W czasie II wojny światowej została przez hitlerowców spacyfikowana - mieszkańcy wymordowani a zabudowania puszczone z dymem. Wieś miała być w ogóle wymazana z map.

Wszystko zmieniło się z chwilą, gdy na Jamną przybył w 1992 roku energiczny dominikanin z młodzieżą z Poznania. Po tym, jak gmina Zakliczyn, podarowała zakonowi wzgórze ze starą szkołą, rozpoczęło się trwające do dziś zagospodarowywanie tego miejsca. W 1999 roku rozwijające się dzieło w Jamnej zobaczył i pobłogosławił Ojciec Święty Jan Paweł II. Śmigłowiec, którym Papież wracał ze Starego Sącza do Krakowa, przeleciał nad wzgórzem kilka razy. "Papieski nalot" - jak mówi o tym wydarzeniu o. Góra - dał początek budowie sanktuarium Matki Bożej Niezawodnej Nadziei.