- Ceny węgla, ceny paliw na skutek zabiegów, które zostały wykonane będą cenami niższymi, a jest to teraz bardzo istotne. Dotyczy to każdego z nas. Będziemy mieć do czynienia ze stanem zbliżonym do normalnego, pomimo przerwania importu z Rosji - mówił Jarosław Kaczyński.
Prezes ponownie zarzucił części samorządowców brak dobrej woli w reakcjach na apele o pomoc ws. węgla. - Mamy do czynienia z procesem, który szybko postępuje. Zakończy się on tym, że samorządy swoje zadanie wykonają, a społeczeństwo zostanie zabezpieczone i nikomu nie będzie zimno, a surowca nie zabraknie - komentował Kaczyński.
Prezes PiS mówił również o wojnie na Ukrainie i jej skutkach na światową gospodarkę. - Przerwanie importu węgla z Rosji doprowadziło do pewnego niebezpieczeństwa, ale ono zostanie uchylone. Władza rządowa pokaże, że jest w stanie załatwiać trudne sprawy - zapowiedział.
"Zwiększyliśmy dochody państwa o bilion złotych"
- Od roku 1989 czy 1990 mieliśmy do czynienia z wielkim procesem okradania naszych obywateli. Myśmy to opanowali i tylko dzięki temu mogliśmy zwiększyć dochody państwa o prawie bilion złotych, licząc ten rok oraz przeprowadzić wielkie programy społeczne - powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Puław mówił m.in. o procesie, który - jak zaznaczył - miał miejsce od 1989 roku czy 1990 roku. - To był wielki proces okradania naszych obywateli, naszego kraju - powiedział szef PiS. - Najlepszym przykładem, ale dalece nie jedynym, był VAT, to wszystko, co działo się wokół VAT-u, te dziesiątki miliardów złotych corocznie, które po prostu kradziono, a następnie wyprowadzano bardzo często za granicę, a jeśli nawet nie wyprowadzano, to szły one do prywatnych kieszeni, a nie do tej naszej wspólnej kieszeni, jaką są dochody państwowe - wskazywał Kaczyński.
- Myśmy to opanowali. Tylko dzięki temu mogliśmy zrobić to, co żeśmy w tych ostatnich latach zrobili. Mogliśmy zwiększyć dochody państwa prawie o bilion złotych, licząc ten rok, i mogliśmy przeprowadzić te wszystkie wielkie programy społeczne - podkreślił. Wymienił w tym kontekście m.in. program "500 plus", który - jak jednak zauważył - jest "tylko symbolem bardzo wielu różnych zabiegów". - Mogliśmy przeprowadzić te wszystkie programy zmierzające do tego, by sytuacja Polaków żyjących w różnych częściach naszego kraju wyrównywała się - wskazywał.
