FLESZ - Fiskus na tropie oszustów
Zgłoszenie o leżącym na dachu hyundaiu wpłynęło na policję w piątek rano, 17 lipca. Policjanci, którzy dotarli na miejsce do Jasienia i sprawdzili, czy nie ma żadnych osób poszkodowanych.
W środku pojazdu ani w jego pobliżu nie było nikogo, oprócz zgłaszającego. Mundurowi ustalili właściciela samochodu i pojechali do niego wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że do zdarzenia doszło w nocy, a samochodem kierowała jego córka.
- Przysłuchująca się rozmowie 19-letnia mieszkanka powiatu bocheńskiego potwierdziła, że po godzinie 23 kierowała hyundaiem, wracając z pasażerem z imprezy. Z jej relacji wynika, że nagle na drogę wybiegła sarna, a ona wykonując gwałtowny manewr, aby uniknąć najechania na zwierzę, straciła panowanie nad pojazdem, najechała na barierę, po czym samochód dachował. Oboje wydostali się z samochodu i wrócili do domu - relacjonuje asp. szt. Ewelina Buda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
Policjanci zbadali stan trzeźwości 19-latki, kobieta miała 0,3 promila alkoholu w organizmie. Tłumacząc sytuację przyznała, że wieczorem spożywała alkohol i to ona kierowała pojazdem w chwili zdarzenia. Na podstawie dokumentacji zgromadzonej przez funkcjonariuszy, powołany w sprawie biegły wypowie się co stanu trzeźwości kierującej w chwili zdarzenia.
Za kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu grozi zakaz prowadzenia pojazdów od pół roku do 3 lat oraz do 30 dni aresztu albo grzywna do 5 tysięcy zł. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna musi się też liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata, a także świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
