
Sylwester Patejuk (Wisła Puławy)
To jeden z tych graczy, których chwalimy nieustannie. Aż strach pomyśleć, na którym miejscu w tabeli byłaby Wisła Puławy, gdyby nie gole Patejuka. W meczu z Chrobrym znowu to zrobił. W ostatnich minutach pięknie strzelił z wolnego, a chwilę później dołożył kolejne trafienie, na wagę wyjazdowego zwycięstwa.

Michał Fidziukiewicz (Zagłębie Sosnowiec)
Mecz z GieKSą totalnie nie układał się piłkarzom Zagłębia. Tuż po przerwie sytuację o 180 stopni odmienił Fidziukiewicz, który okazał się sprytniejszy od obrońców katowiczan. Bramka ustawiła to spotkanie, a rywal zza miedzy już się nie podniósł.

Karol Angielski (Olimpia Grudziądz)
Olimpia grała z GKS-em Tychy do końca i opłaciło się. W 89. minucie Angielski dostał podanie na nos od Marcina Kaczmarka i nie mógł spudłować. To już jego 10. bramkarz w obecnym sezonie.

Rafał Kujawa (Stomil Olsztyn)
W ostatnim czasie spadło na niego dużo krytyki, ale swoim występem przeciwko Zniczowi uciszył hejterów. Zdobył dwie bramki i potwierdził, że jest napastnikiem numer jeden w Stomilu.