
Darko Jevtić (Lech Poznań)
Technicznie bije ¾ ligowców na głowę. W meczu z Ruchem Chorzów popisał się kilkoma sztuczkami. I nie była to bynajmniej „sztuka dla sztuki” - drużyna miała z tego konkretny pożytek. Szwajcar ustalił wynik na 3:0.

Adam Gyurcso (Pogoń Szczecin)
Niesamowicie kręcił na skrzydle. Absolutnie nie miał litości dla błędnika Pawła Stolarskiego. W końcu zagrał taką piłkę, po której musiał paść gol. I padł. To była dziewiąta asysta Węgra w tym sezonie! Więcej w całej lidze ma tylko Konstantin Vassiljev.

Dawid Nowak (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)
Może i nie był to spektakularny występ okraszony dryblingami, rajdami, technicznymi uderzeniami, ale za to jak ważny w końcowym rozrachunku! Napastnik wyciągnięty z kompletnego niebytu zdobył bramkę w drugim meczu z rzędu. Nie musimy chyba dodawać, że dała „Słonikom” ósemkę, prawda?

Bartosz Śpiączka (Górnik Łęczna)
Załatwił Wisłę Kraków. Strzelił jej raz przed przerwą i raz po przerwie. Czy jest dla was zaskoczeniem, że ma już siedem trafień? Jeżeli nie to dopowiemy kogo wyprzedza w klasyfikacji strzelców. Np. Pawła Brożka, Michała Kucharczyka czy Łukasza Janoszkę.